Jak wynika z raportu Forum Krajów Eksportujących Gaz (GECF), Europa zmniejsza import skroplonego gazu ziemnego (LNG) dziewiąty miesiąc z rzędu; w marcu wielkość importu spadła o 20 proc., do 9,14 mln ton w ujęciu rocznym. W okresie od stycznia do marca 2024 r europejski import LNG okazał się niższy o 13 proc. (4,56 mln ton) rok do roku sięgając do 30,31 mln ton.
Czytaj więcej
W tym roku Francja, pomimo ostrej retoryki antyrosyjskiej, jest liderem zakupów LNG z Rosji, czym wspomaga wojenny budżet Kremla. Od początku roku Paryż zapłacił Kremlowi za dostawy gazu skroplonego ponad 600 mln euro.
Europa nie potrzebuje już tyle gazu ziemnego
Zakupy LNG za granicą znacznie zmniejszyły firmy z Włoch, Holandii, Hiszpanii, Turcji i Wielkiej Brytanii. A to zrównoważyło wzrost importu LNG do Francji. Spadek importu LNG wynika z coraz mniejszego zużycia gazu, dużych zapasów surowca w podziemnych magazynach oraz wzrostu dostaw gazu rurociągowego.
Jeżeli chodzi o popyt na LNG, to w marcu kraje Unii zmniejszyły zapotrzebowanie o 9 proc. r/r. Forum prognozuje, że sytuacja ta utrzyma się też w kwietniu. Tu znaczenie ma fakt, że zużycie gazu w sektorze przemysłowym w Wspólnoty nie rośnie, nawet biorąc pod uwagę spadek cen gazu.
Czytaj więcej
Od początku kwietnia trafia do Polski błękitne paliwo wydobywane przez niedawno przejętą przez grupę Orlen firmę Kufpec Norway. To dodatkowy 1 mld m sześc. surowca rocznie.