Według prognoz Stany Zjednoczone do końca 2023 roku wyeksportują około 124 mld m3 LNG i powinny stać się największym dostawcą gazu skroplonego na świecie.
Barak Obama otwiera drzwi
W minionym roku na czele eksporterów pozostał Katar (114,1 mld m3), przed Australią (112,3 mld m3 - sprzedaje tylko w Azji i Oceanii) i USA (104,3 mld m3). Procentowo to jednak Amerykanie najwięcej zwiększyli eksport (o 10,5 proc. r/r). I to oni byli największymi dostawcami gazu do Unii. Ze 180 mld m3 LNG, który w minionym roku zakupiła za granicą Europa, amerykańskie koncerny dostarczyły 72,1 mld m3 a Katar tylko 28 mld m3.
- O ile jednak do 2022 roku większość amerykańskiego LNG trafiała do Azji: Japonii, Korei Południowej, Chin, a w 2023 roku amerykańscy handlowcy LNG wysłali cały gaz skroplony do Europy - przyznaje Siergiej Kapitonow, rosyjski analityk rynku gazu, w rozmowie z agencją RIA Novosti.
Czytaj więcej
Polska chce zakręcić Rosji ostatni gazowy kurek w Unii, wprowadzając zakaz importu LNG z Rosji do 12. pakietu sankcji. Domaga się też szlabanu na inne, nieobjęte nimi towary z Rosji oraz restrykcji wobec oligarchów i koncernów zaangażowanych w wojnę.
Drzwi na gazowy tron otworzył amerykańskim koncernom Barak Obama, którego administracja w 2014 r cofnęła długoletni zakaz wywozu gazu z USA. W tym czasie w Ameryce trwał już od blisko dekady gazowy boom, spowodowany opanowaniem technologii wydobycia gazu z pokładów łupków bitumicznych.