USA - nowy król rynku LNG. Amerykanie strącili z gazowego tronu Rosję

Po latach liderowania Kataru, zanosi się na zmianę na fotelu światowego lidera eksportu gazu skroplonego. Rok 2023 należy do Stanów Zjednoczonych.

Publikacja: 07.10.2023 12:54

Amerykański tankowiec z LNG

Amerykański tankowiec z LNG

Foto: Bloomberg

Według prognoz Stany Zjednoczone do końca 2023 roku wyeksportują około 124 mld m3 LNG i powinny stać się największym dostawcą gazu skroplonego na świecie.

Barak Obama otwiera drzwi

W minionym roku na czele eksporterów pozostał Katar (114,1 mld m3), przed Australią (112,3 mld m3 - sprzedaje tylko w Azji i Oceanii) i USA (104,3 mld m3). Procentowo to jednak Amerykanie najwięcej zwiększyli eksport (o 10,5 proc. r/r). I to oni byli największymi dostawcami gazu do Unii. Ze 180 mld m3 LNG, który w minionym roku zakupiła za granicą Europa, amerykańskie koncerny dostarczyły 72,1 mld m3 a Katar tylko 28 mld m3.

- O ile jednak do 2022 roku większość amerykańskiego LNG trafiała do Azji: Japonii, Korei Południowej, Chin, a w 2023 roku amerykańscy handlowcy LNG wysłali cały gaz skroplony do Europy - przyznaje Siergiej Kapitonow, rosyjski analityk rynku gazu, w rozmowie z agencją RIA Novosti.

Czytaj więcej

Rosyjski LNG musi zniknąć z UE. Polskie propozycje do 12. pakietu sankcji

Drzwi na gazowy tron otworzył amerykańskim koncernom Barak Obama, którego administracja w 2014 r cofnęła długoletni zakaz wywozu gazu z USA. W tym czasie w Ameryce trwał już od blisko dekady gazowy boom, spowodowany opanowaniem technologii wydobycia gazu z pokładów łupków bitumicznych.

Dzięki temu już w 2010 r. Amerykanie strącili z gazowego tronu Rosję. Ich wydobycie gazu okazało się większe aniżeli w kraju posiadającym największe jego zasoby. Od tego czasu pozostają największym producentem gazu na świecie.

Wraz z rosnącą produkcją, gaz w USA tak potaniał, że eksport stał się koniecznością. Dzięki odblokowaniu i nowym inwestycjom w terminale gazowe, już w 2018 r. Stany Zjednoczone znów zostały eksporterem gazu netto. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 1957 roku.

PGNiG był pierwszy

W 2017 r. Amerykanie tak zwiększyli eksport LNG i gazu rurociągowego do Meksyku, że po raz pierwszy od 60 lat pozbyli się nadwyżki gazu na rynku krajowego. 

„Znaczne zwiększenie dostaw do Meksyku gazociągiem oraz rosnące dostawy LNG gwarantują też wzrostowy trend w przyszłości. Teraz w USA pracuje jeden terminal eksportowy - Sabine-Pass w Luizjanie. W tym roku zaczną prace dwa kolejne. Nigdy wcześniej światowy rynek LNG nie dysponował tak dużą ilością gazu, jak ta, która stanie się dostępna w najbliższych trzech latach ” - podkreślała Viktoria Zarecka analityk waszyngtońskiej Administracji Informacji Energetycznej (EIA).

Czytaj więcej

Więcej rosyjskiego LNG płynie do UE. Kto go kupuje?

Wtedy też - w 2018 r polski PGNiG (dziś wchłonięty przez Orlen) podpisał historyczny 20-letni kontrakt na amerykański LNG. Był to pierwszy taki kontrakt w Europie Środkowo-Wschodniej. Gaz z USA był w nim znacznie tańszy od rosyjskiego.

W ślad za Polską poszły inne kraje Unii i w 2019 r udział LNG w imporcie krajów Wspólnoty się podwoił i sięga 20 proc.. Dawno już gaz nie był tak tani. To także była zasługa zakupów w USA. W 2022 r rynek gazowy Europy zaliczył prawdziwy „swich”. Rosyjska wojna i destrukcyjne działania Gazpromu pozbawiły Rosję gazowej dominacji. Okazało się, że gazu na świecie jest dostatek, a na potrzeby Unii najbardziej opłaca się go kupować w USA.

Według prognoz Stany Zjednoczone do końca 2023 roku wyeksportują około 124 mld m3 LNG i powinny stać się największym dostawcą gazu skroplonego na świecie.

Barak Obama otwiera drzwi

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
To już monopol. Orlen umacnia pozycję na polskim rynku gazu ziemnego
Gaz
Bruksela zaciśnie pętlę sankcji na gardle Kremla. LNG trafi na czarną listę
Gaz
Gaz w Europie w cenie sprzed trzech lat. Będzie jeszcze taniej?
Gaz
USA blokują rosyjskie zakłady LNG w Arktyce
Gaz
Katar tworzy największą flotę gazowców. Największe zbudują Chińczycy