Hiszpania pokochała rosyjski LNG. Madryt nie chce się z nim rozstać

Hiszpania wyróżniała się w UE skokowym wzrostem zakupów gazu skroplonego od rosyjskiego reżimu. W ciągu roku dostawy rosyjskiego LNG do Hiszpanii wzrosły o 65 procent. Madryt zasilił w tym roku kasę wojenną Kremla kwotą 1,15 mld euro, minimalnie mniej niż płacą Węgrzy.

Publikacja: 09.09.2023 13:42

Hiszpania pokochała rosyjski LNG. Madryt nie chce się z nim rozstać

Foto: Bloomberg

W piątek w Brukseli hiszpańska minister energetyki Teresa Ribera powiedziała, że ​​Unia nie planuje w najbliższej perspektywie zakazu importu rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego. Jej zdaniem taki krok wywołałby podwyżkę cen, która mogłaby zaszkodzić gospodarce Wspólnoty, w tym Hiszpanii, która cały potrzebny gaz kupuje za granicą, informuje agencja Reuters.

Dziennikarze zwrócili uwagę na nowe dane hiszpańskiego rządu dotyczące sytuacji gospodarczej. Wskazują, że kraj ten w coraz większym stopniu opiera się na rosyjskim gazie ziemnym. W ciągu roku (lipiec 2023 r. w porównaniu z lipcem 2022 r.) dostawy rosyjskiego gazu do Hiszpanii wzrosły o 65 proc. I to pomimo tego że łączna wielkość importu gazu zmniejszyła się o 14 procent.

Czytaj więcej

Kreml się nie dowie, co Rosjanie mają na zagranicznych kontach

W efekcie udział rosyjskiego gazu w całym importu Hiszpanii, która w całości opiera się na gazie zagranicznym, wzrósł w lipcu br. do 28 proc., z 14,5 proc. w lipcu 2022 roku. Największym eksporterem gazu do Hiszpanii jest Algieria: oba kraje łączy bezpośredni gazociąg przez Morze Śródziemne.

Hiszpania nie jest jedynym odbiorcą rosyjskiego gazu w Unii Europejskiej, pomimo oficjalnego celu bloku, jakim jest wycofanie się z rosyjskich paliw kopalnych w ciągu kilku lat. W okresie styczeń-lipiec kraje UE zaimportowały o około 40 proc. więcej LNG niż w tym samym okresie przedwojennego 2021 roku.

Władze Austrii, która do rosyjskiej agresji na Ukrainę była w 100 procentach zależna od gazu z Gazpromu, ogłosiły w piątek, że udział surowca z Rosji wynosi obecnie 66 proc. całego gazowego importu.

Kto kupuje najwięcej gazu z Rosji

Według danych stworzonego w momencie rosyjskiej agresji przez fiński instytut CREA, licznika bieżących wpływów Kremla za węgiel, ropę i gaz, obecnie (stan od 1 stycznia do 31 sierpnia 2023) największymi importerami rosyjskiego gazu są: Turcja (3,64 mld euro), Chiny (3,56 mld euro), Japonia (1,79 mld euro), Węgry (1,58 mld euro), Belgia (1,36 mld euro), Hiszpania (1,15 mld euro).

Jak napisała agencja UNIAN, europejscy urzędnicy i analitycy obawiają się, że „niezależnie od tego, jak imponujące będą osiągnięcia Europy w wycofywaniu rosyjskiego gazu, część LNG może pochodzić z Rosji. A to z kolei będzie w dalszym ciągu zasilać dochody budżetowe rosyjskiego agresora”.

Na razie rozstanie z Gazpromem przeprowadzone przez większość krajów Unii, w tym największych odbiorców jak Niemcy, Włochy, Polska, spowodowało, że w pierwszym półroczu biznes gazowy Gazpromu stał się nierentowny. Wszystko za sprawą gwałtownego spadku przychodów z eksportu i zmniejszenia wielkości transportu gazu rurociągowego. Strata rosyjskiego koncernu netto za ten okres wyniosła 255 miliardów rubli.

Gaz
Królewiec dostanie LNG od Gazpromu. Litwa odcięła prąd
Gaz
Orlen zwiększył dostawy skroplonego gazu ziemnego
Gaz
Drogi gaz ziemny bije w opłacalność produkcji
Gaz
Takiej sytuacji nie było od dwóch lat. Bruksela interweniuje na rynku gazu?
Gaz
Węgrzy dostarczą gaz do Naddniestrza. Zapłaci za to Kreml
Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce