Niemiecki koncern energetyczny E.ON całkowicie umorzył swoje 15,5 proc. udziałów w spółce Nord Stream AG, operatorze gazociągu Nord Stream. W rocznym raporcie E.ON wyjaśnia że „w warunkach zwiększonej niepewności w związku ze zniszczeniami obu nitek Nord Stream 1 inwestycje zostały spisane do ich sprawiedliwej wartości równej zeru na dzień 31 grudnia 2022 r.”. W porównaniu z 31 grudnia 2021 r. spadek ten wynosi około 1,2 miliarda euro, przypomina gazeta Kommersant.
Nord Stream AG jest w 51 proc. własnością Gazpromu. Po 15,5 proc. miały niemieckie Wintershall Dea i E.ON, a po 9 proc. francuski Engie i holenderski Gasunie.
Czytaj więcej
Do gazoportu w Świnoujściu dopłynął pierwszy gazowiec z floty Grupy Orlen. Pierwszym metanowcem, który jest wyczarterowany przez Polskę, jest gazowiec noszący imię Lecha Kaczyńskiego.
Na początku listopada 2022 r. E.ON pięciokrotnie zmniejszył swój udział w Nord Stream AG do 100 mln euro. Na podstawie wyników z ubiegłego roku Engie oszacował swój udział w Nord Stream na 90 mln euro wobec 574 mln euro rok wcześniej.
Niemiecki Wintershall stał się pierwszą firmą, która całkowicie umorzyła swoje udziały w Nord Stream (529 mln euro), a także pożyczki udzielone Nord Stream 2. W minionym tygodniu holenderska firma przesyłowa Gasunie ogłosiła umorzenie swoich udziałów w Nord Stream.