„Największym zagrożeniem dla Węgier były rekomendacje Komisji ds. Energii UE. Gdyby nas do nich włączyli, transport gazu na Węgry mógłby się zatrzymać w ciągu kilku dni. To zagrożenie zostało dziś skutecznie wyeliminowane. Nie zostaliśmy sami, więc udało nam się zawrzeć uczciwy układ. Zgodziliśmy się, że nawet jeśli w Europie zostanie ustalony pułap cen gazu, nie wpłynie to na te długoterminowe kontrakty (z Gazpromem – red.), bez których dostawa gazu na Węgry byłaby niemożliwa. Innymi słowy, jesteśmy zwolnieni z pułapu gazowego, nie zagraża to bezpiecznym dostawom gazu na Węgry” – napisał premier Węgier Viktor Orbán na portalu społecznościowym.