Duńska agencja przekazała informację otrzymaną od Nord Stream AG o – jak się wydaje – osiągnięciu stabilnego ciśnienia w dwóch nitkach gazociągu Nord Stream 1. – Świadczy to o tym, że wyciek gazu z dwóch „nieszczelności” również zakończył się – informują Duńczycy. Dzień wcześniej gaz techniczny (utrzymywany w rurze na potrzeby zapewnienia bezpieczeństwa technicznego infrastruktury) ulotnił się także z jednej z dwóch uszkodzonych nitek gazociągu Nord Stream 2.
Premier Danii Mette Frederiksen powtórzyła wcześniej w sobotę, że uważa incydent na Bałtyku za sabotaż. Zdaniem władz państw UE sabotażu mogli dopuścić się Rosjanie. Jak informowały duńskie władze, gazociągi zostały uszkodzone w poniedziałek, 26 września w wyniku dwóch eksplozji. 26 września na jednej z nitek rurociągu Nord Stream 2 doszło do wycieku. Spadek ciśnienia odnotowano w pierwszej nitce na południowy wschód od duńskiej wyspy Bornholm. Później tego samego dnia odnotowano również spadek ciśnienia na obu nitkach gazociągu Nord Stream. Rzecznik szwedzkiego centrum sejsmicznego Bjorn Lund powiedział, że tego dnia w rejonie wycieku gazu z rurociągów odnotowano dwie potężne podwodne eksplozje.
Czytaj więcej
Badacze biją na alarm. Wydostający się z uszkodzonych gazociągów Nord Stream 1 i 2 metan będzie miał niezwykle tragiczny wpływ na środowisko – wywoła natychmiastowy efekt ocieplenia i osłabi jakość powietrza.
Emisje gazu z rurociągów Nord Stream 1 i 2 mogą odpowiadać za około 32 proc. rocznych duńskich emisji CO2.Wstępne obliczenia Duńskiej Agencji Energii wskazują, że wycieki z gazociągów Nord Stream 1 i 2 w najgorszym przypadku wyemitują około 778 mln m sześc. gazu. Objętość wycieku gazu wynosi około 14,6 mln ton ekwiwalentu CO2 gazów cieplarnianych. Dla porównania, duńska emisja CO2 wyniosła w 2020 r. około 45 mln ton CO2.