– Mamy do czynienia z astronomicznymi cenami energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i firm oraz z ogromną zmiennością rynku. Dlatego przedstawimy zestaw pięciu różnych natychmiastowych środków – zapowiedziała w środę Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Po pierwsze, KE chce spłaszczenia popytu poprzez redukcję zapotrzebowania w godzinach szczytu i zaproponuje obowiązkowy cel dla państw członkowskich. Polska nieoficjalnie wypowiada się przeciwko takiemu pomysłowi. Warszawa uważa, że jakiekolwiek środki ograniczające popyt powinny być dobrowolne. Już w lipcu głosowaliśmy przeciw decyzji, która przewidywała obowiązkowe oszczędności gazu w razie kryzysu.