Przedstawiciele regulatora unijnego prowadzili przeszukania w oddziałach niemieckich rosyjskiego koncernu - w spółkach Gazprom Germania i Wingas. Według Bloomberga obie te firmy odpowiadają za około 20 proc. gazu na rynku Unii.
We wrześniu 2021 r. grupa eurodeputowanych skierowała do Komisji Europejskiej list z żądaniem zbadania działań głównych dostawców gazu na rynek europejski. Potem o to samo wystąpił ukraiński Naftogaz.
W połowie stycznia 2022 r na wniosek Polski, Komisja Europejska wszczęła śledztwo przeciwko Gazpromowi w sprawie cięć w dostawach gazu do Unii. Komisja zażądała informacji od dostawców gazu. Rosyjski koncern na zapytania Brukseli nie odpowiedział.
- Zachowanie rosyjskiego monopolisty gazowego, który odpowiada za ponad jedną trzecią zużycia gazu w Unii, budzi wątpliwości. Wobec rosnącego popytu, rosyjski koncern ogranicza dostawy, to specyficzne zachowanie na rynku – powiedziała wtedy unijna komisarz ds. konkurencji Margaret Vestager.
Komisarz wyjaśniła, że „w ramach śledztwa wszczętego na wniosek Polski, Komisja Europejska zażądała informacji od wielu dostawców i nadal czeka na odpowiedzi od Gazpromu”.