Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 08.09.2025 20:55 Publikacja: 20.03.2022 09:17
Mural bułgarskiego artysty Stanislava Belovskiego w Sofii. Przedstawia Władimira Putina niosącego własne zwłoki
Foto: AFP
- Bułgaria zrezygnuje z rosyjskiego gazu po zakończeniu obecnego kontraktu z Gazpromem. Będziemy szukać alternatywnych źródeł gazu i liczyć na jeden kontrakt dla całej Unii Europejskiej - zapowiedział Asen Wasiliew wicepremier i minister finansów.
- Są alternatywy. Stare rury gazociągu transbałkańskiego. Mamy tam pojemność około 20 miliardów metrów sześciennych i ta trasa może być używana w obu kierunkach. Sama Bułgaria potrzebuje 3 miliardów metrów sześciennych. Są dostawy LNG z Kataru, Algierii. To jest strategia paneuropejska. Przez najbliższe 1-2 tygodnie będziemy dyskutować na szczeblu unijnym utworzenie wspólnej umowy gazowej dla całej UE. Spodziewamy się, że ten mechanizm zadziała latem – powiedział Asen Wasilew w wywiadzie dla Bułgarskiego Radia Narodowego.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Gazociąg, na którym bardzo zależy Kremlowi pozostaje niewiadomą. Wprawdzie Gazprom ogłosił, że Siła Syberii 2 po...
Gaz ziemny jest nie tylko źródłem ciepła dla gospodarstw domowych czy energii płynącej z elektrowni, ale też waż...
Włoscy karabinierzy nocą w prowincji Rimini aresztowali obywatela Ukrainy, którego niemiecka prokuratura podejrz...
Brytyjsko–holenderski Shell przegrał sądową batalię w sporze z amerykańskim koncernem LNG Venture Global. Shell...
Holenderska spółka Gazprom Neft Middle East (GNME), za pośrednictwem której Gazprom Neft prowadził działalność w...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas