Podczas poniedziałkowej aukcji Platformy GSA wystawione zostały przepustowości tranzytowego polskiego odcinka w ilości 89,1 mln m3 gazu na dobę, ale oferta pozostała nieodebrana, wynika z danych obu platform. Wcześniej Gazprom nie zarezerwował przepustowości gazociągu na grudzień, a na styczeń zarezerwował 19,2 mln z proponowanych 89,1 mln m sześc.
Według węgierskiego serwisu RBP, Gazprom nie zarezerwował na luty dodatkowej przepustowości ukraińskiej sieci przesyłowej gazu na granicy z Rosją. Łącznie zaoferowano dodatkowe moce w ilości 9,8 mln m3 na dobę. Wcześniej spółka także nie zarezerwowała dodatkowych mocy tranzytu przez Ukrainę na styczeń.
Czytaj więcej
Gazprom po raz kolejny nie zarezerwował przepustowości gazociągu Jamał-Europa dla tranzytu gazu przez Polskę. Na styczeń Rosjanie wykupili jedną trzecią oferowanej mocy.
W tej sytuacji jedyną trasą dostaw rosyjskiego gazu rurociągowego na rynek Unii pozostaje gazociąg północny - bezpośredni szlak z Rosji do Niemiec, którym po dnie Bałtyku można transportować do 55 mld m3 gazu rocznie.
Zapełniony gazem stoi gazociąg Nord Stream 2 - dwie kolejne nitki gazociągu północnego. Nie ma zgody na jej uruchomienie. Rosjanie przekonują, że bez tego połączenia Unia zamarznie. I robią wszystko, by to udowodnić. Gazprom realizuje jedynie kwoty z kontraktów długoterminowych.