„Z dobrych wieści zawieszono certyfikację Nord Stream 2. Jednak nie wszystko jest takie proste. Gazprom ucieka się do legislacyjnych sztuczek” - stwierdził Juri Witrenko, szef Naftogazu Ukrainy na portalu społecznościowym.
Według niego Gazprom ogłosił niemieckiemu regulatorowi zamiar utworzenia w Niemczech spółki zależnej, która rzekomo będzie niezależnym operatorem gazociągu Nord Stream 2 i tylko tej jego części zlokalizowanej w Niemczech.
Czytaj więcej
Niemiecki regulator oficjalnie potwierdził, że wstrzymał proces certyfikacji rosyjskiego gazociągu. Spółka Gazpromu, która wystąpiła z wnioskiem o certyfikat, nie może być uznana za „niezależnego” operatora. Tak stanowi prawo Unii Europejskiej.
„To kpina z przepisów europejskich. Nie odpowiada duchowi ani literze europejskiego ustawodawstwa dotyczącego certyfikacji gazociągów. Apelujemy do tych, którym naprawdę zależy na bezpieczeństwie i praworządności, aby nie ignorowali tych sztuczek Gazpromu” – napisał Witrenko.
Naftogaz wezwał rząd USA do nałożenia sankcji na operatora Nord Stream 2 zgodnie z amerykańskim prawem: