Prezydent Petro Poroszenko zapewnił w sobotę Brukselę, że Ukraina dostarcza krajom Unii cały zamówiony gaz. I to pomimo że Gazprom robi wszystko, by tranzyt na Zachód utrudnić.
– Rosjanie mają wielką nadzieję, że Ukraina zacznie sobie zabierać gaz tranzytowy. Ich niedoczekanie. Ukraina jest pewnym krajem tranzytowym, pewnym partnerem – zapewnił ukraiński prezydent, cytowany przez agencję Unian.
Dodał, że w piątek Ukraina poinformowała o sytuacji Komisję Europejską. Kijów wysłał specjalną notę do KE o zastosowaniu mechanizmu wczesnego ostrzegania w kryzysowych sytuacjach energetycznych – „w celu zapewnienia płynnego tranzytu gazu do krajów Unii”.
Ukraińcy informują, że Gazprom łamie umowę tranzytową, zaniżając ciśnienie gazu na wejściu w magistrale Ukrainy. Kijów zainicjował trójstronne rozmowy w tej sprawie. Aby utrzymać płynny tranzyt na rynek Unii, Naftogaz musi uzupełniać brakujący gaz w rurach tranzytowych swoim zgromadzonym w magazynach.
Powoduje to niedobór gazu na rynku krajowym. Dlatego Kijów wprowadził 2 marca czasowe (do 6 marca) ograniczenia dla krajowych odbiorców gazu. Zamknięto szkoły i przedszkola. Elektrownie i elektrociepłownie otrzymały polecenie przejścia z gazu na mazut. Naftogaz wystąpił do odbiorców indywidualnych, by obniżyli temperatury w domach, co pozwoli zmniejszyć popyt gospodarstw domowych na gaz o 8–9 proc.