Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ukończył w ubiegłym tygodniu przyjmowanie wniosków od firm, które chcą dostać pożyczkę na budowę alternatywnych elektrowni. Przeznaczył dla nich 1,2 mld zł, ale tym razem przyzna tylko promesy na uzyskanie pożyczki. Promesa jest ważna 15 miesięcy.

— Powód jest prosty: brakuje gotowych projektów inwestycyjnych, które spełniałyby nasze kryteria. Mamy pieniądze na odnawialne źródła energii ale nie mamy na co ich wydać - wyjaśnia prezes NFOŚiGW Jan Rączka.

NFOŚiGW w pierwszych dwóch konkursach na pożyczki dla odnawialnych źródeł energii i wysoko sprawnej kogeneracji wybrał 17 projektów. Dostaną one ok. 330 mln zł wsparcia.

— Nadal będziemy regularnie ogłaszali konkursy na projekty budowy odnawialnych źródeł energii. Ale liczba złożonych wniosków nie przekłada się na ich rzeczywistą realizację — dodaje Rączka. NFOŚiGW liczy, że gdy wyczerpią się unijne fundusze więcej firm będzie starało się o pożyczki i jakość projektów zdecydowanie się poprawi.