Tak twierdzi cytowany przez agencję Interfaks Michaił Zurabow, rosyjski ambasador w Kijowie. Podał on, że w najbliższym tygodniu przyleci do Moskwy ukraiński minister energetyki i delegacja Naftogazu na rozmowy z wicepremierem Arkadijem Dworkowiczem.
Zurabow przyznał, że na przebieg negocjacji może mieć negatywny wpływ kara 7 mln dol. wystawiona przez Gazprom stronie ukraińskiej, na podstawie klauzuli „Bierz albo płać".
Ambasador nie wyjaśnił, jakie są podstawy prawne do renegocjacji kontraktu z 2009 r. W 2012 r Ukraina płaciła za rosyjskie gaz średnio 420 dol./1000 m3, podczas gdy sąsiednia Białoruś, w której magistrale gazowe kontroluje Gazprom - 163 dol..Dlatego Kijów poszukuje innych źródeł zaopatrzenia i ogranicza zakupy w Rosji. zamiast wymaganych kontraktem 41 mld m3 kupił 32 mld m3 a w tym roku chce ograniczyć się do 27 mld m3.
A to oznacza kolejne straty dla Gazpromu, dla którego Ukraina była jeszcze do niedawna największym klientem, a teraz jest drugim po Niemczech. Jednak w odróżnieniu od RFN nie otrzymuje żadnych ulg i nie może wynegocjować niższej ceny.