– Mały trójpak został przegłosowany na podkomisji, będzie przyjęty w ciągu miesiąca – poinformował w Katowicach poseł Andrzej Czerwiński, szef parlamentarnego zespołu ds. energetyki. Chodzi o nowelizację prawa energetycznego – jej brak grozi karami dla Polski na ok. 4 mln euro miesięcznie.
– Na razie wyrzuciliśmy z dokumentu inteligentne liczniki, ale to nie jest rezygnacja z tematu, tylko mamy sygnał z Rady Ministrów, że musimy iść głębiej w inteligentne sieci. A to gwarancja, że odnawialne źródła energii (OZE) są poważnie traktowane. Nie wolno mówić, że jak będzie mały trójpak, to nie będzie dużego (prawo energetyczne, gazowe i ustawa o OZE – red.). Będzie, do końca roku – przekonywał Czerwiński.
Potrzeba zdrowego rozsądku
– Nie każda technologia jest opłacalna, więc wspierana przez państwo powinna być ta, która przynosi największy pożytek publiczny – mówił wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz. – Tania energia, sprzyjająca rozwojowi przemysłu i miejsc pracy, aktywizacja lokalnych zasobów energetycznych – to nasze cele. Weryfikacji potrzebują założenia polityki energetycznej do 2030 r. Ceny energii elektrycznej w Polsce średnio w ostatnich latach wzrosły o 27 proc., w USA praktycznie wcale, a UE chce wspólnego obszaru gospodarczego z USA. Pytanie, czy ceny energii nie będą jednym z czynników, z powodu których w konkurencji z Ameryką Europa niekoniecznie będzie beneficjentem. Dlatego nie sądzę, by powstał wspólny obszar gospodarczy z USA – powiedział.
– Chcemy, by polska gospodarka była konkurencyjna, rozwijała się i tworzyła miejsca pracy, a do tego energia musi być tania – powiedziała Beata Jaczewska, wiceminister środowiska. – Zapotrzebowanie na energię będzie wzrastać i Polska musi określić, czego chce. Trzeba się skupiać na innowacyjności i rozwijaniu technologii, szukając przewagi na przyszłość. Ważna jest energetyka rozproszona, której istnienie byłoby inicjowane przez konsumentów w instalacjach przydomowych – dodała.
– Nam wszystkim powinien przyświecać zdrowy rozsądek, bo teraz zbliża się okres decyzji ws. OZE. Pytanie, co czeka nas po roku 2020, bo cele wyznaczone do tego czasu to już etap zamknięty. Unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger powiedział, że musimy dalej współdziałać, bo kraje węglowe nie mogą być skasowane przez kraje, które surowców nie mają. Na Śląsku powiemy, że zamykamy kopalnie, a 85 proc. energii zrobimy z OZE? – pytał Czerwiński.