Energetyczny scenariusz dla Polski i OZE

Jest szansa na legislacyjne przyspieszenie: mały trójpak za miesiąc, a duży do końca roku.

Publikacja: 16.05.2013 03:55

Energetyczny scenariusz dla Polski i OZE

Foto: Bloomberg

– Mały trójpak został przegłosowany na podkomisji, będzie przyjęty w ciągu miesiąca – poinformował w Katowicach poseł Andrzej Czerwiński, szef parlamentarnego zespołu ds. energetyki. Chodzi o nowelizację prawa energetycznego – jej brak grozi karami dla Polski na ok. 4 mln euro miesięcznie.

– Na razie wyrzuciliśmy z dokumentu inteligentne liczniki, ale to nie jest rezygnacja z tematu, tylko mamy sygnał z Rady Ministrów, że musimy iść głębiej w inteligentne sieci. A to gwarancja, że odnawialne źródła energii (OZE) są poważnie traktowane. Nie wolno mówić, że jak będzie mały trójpak, to nie będzie dużego (prawo energetyczne, gazowe i ustawa o OZE – red.). Będzie, do końca roku – przekonywał Czerwiński.

Potrzeba zdrowego rozsądku

– Nie każda technologia jest opłacalna, więc wspierana przez państwo powinna być ta, która przynosi największy pożytek publiczny – mówił wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz. – Tania energia, sprzyjająca rozwojowi przemysłu i miejsc pracy, aktywizacja lokalnych zasobów energetycznych – to nasze cele. Weryfikacji potrzebują założenia polityki energetycznej do 2030 r.  Ceny energii elektrycznej w Polsce średnio w ostatnich latach wzrosły o 27 proc., w USA praktycznie wcale, a UE chce wspólnego obszaru gospodarczego z USA. Pytanie, czy ceny energii nie będą jednym z czynników, z powodu których w konkurencji z Ameryką Europa niekoniecznie będzie beneficjentem. Dlatego nie sądzę, by powstał wspólny obszar gospodarczy z USA – powiedział.

– Chcemy, by polska gospodarka była konkurencyjna, rozwijała się i tworzyła miejsca pracy, a do tego energia musi być tania – powiedziała Beata Jaczewska, wiceminister środowiska. – Zapotrzebowanie na energię będzie wzrastać i Polska musi określić, czego chce. Trzeba się skupiać na innowacyjności i rozwijaniu technologii, szukając przewagi na przyszłość. Ważna jest energetyka rozproszona, której istnienie byłoby inicjowane  przez konsumentów w instalacjach przydomowych – dodała.

– Nam wszystkim powinien przyświecać zdrowy rozsądek, bo teraz zbliża się okres decyzji ws. OZE. Pytanie, co czeka nas po roku 2020, bo cele wyznaczone do tego czasu to już etap zamknięty. Unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger powiedział, że musimy dalej współdziałać, bo kraje węglowe nie mogą być skasowane przez kraje, które surowców nie mają. Na Śląsku powiemy, że zamykamy kopalnie, a 85 proc. energii zrobimy z OZE? – pytał Czerwiński.

– W Polsce patrzymy na energetykę odnawialną nie przez pryzmat nowych miejsc pracy i wpływu na gospodarkę, tylko unijnych zobowiązań do 2020 r. A energetyka odnawialna to nie jest dodatek do energetyki, a ważna dziedzina gospodarki – podkreślał Maciej Stryjecki, prezes Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej.

Firmy czekają

– Mitem jest tania energia, bo to oznacza węgiel brunatny. Czyli powinniśmy otworzyć zagłębie pod Lubinem i Gubinem, przesiedlić ludzi i mieć tanią energię. To absurdalne. To funkcjonowanie pod dyktat dużych koncernów energetycznych, które rządzą polityką energetyczną. W niektórych dziedzinach mamy wielkie szanse – jesteśmy potentatem produkcji paneli słonecznych. Nie mówmy, że Unia nam każe, bo Unia to także my – apelował Andrzej Kassenberg, prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju.

– Sygnały o tym, że może nastąpić załamanie na rynku zielonych certyfikatów, były wcześniej i można było przyjąć odpowiednią strategię. Jak mówił prezes Kilian – nasza strategia jest przygotowana, trwa jej uzgadnianie, ale inwestowanie w OZE będzie kontynuowane. U nas to nie tylko akwizycje, jak przejęcia z Energą aktywów Donga i Iberdroli w Polsce. Realizujemy własne 200 MW – powiedział Bogdan Pilch, prezes PGE Energetyka Odnawialna.

– RWE nie planuje sprzedaży farm wiatrowych w Polsce, jesteśmy inwestorem długoterminowym. Podtrzymujemy nasz plan, do 2015 r. chcemy posiadać 300 MW w energetyce wiatrowej na lądzie. Jednak sytuacja prawna nie sprzyja inwestycjom. Dlatego te 300 MW może być trudne do osiągnięcia – przyznał Robert Macias, członek zarządu RWE Renewables Polska.

– My, podobnie jak RWE, jesteśmy długoterminowym inwestorem. Ciszę się z deklaracji ustawy o OZE i tego, że jakby co, to możemy sprzedać aktywa PGE. A tak poważnie – inwestorzy są skłonni do ryzyka, ale banki niekoniecznie chcą dawać nam teraz finansowanie. Nasze portfolio to 700 MW i nie jesteśmy na razie w stanie tego sfinansować bez ustawy o OZE. Kończymy elektrownię na gaz za 700 mln euro i co – zatrzymamy ją, bo się nie opłaca? Tak duża jest niepewność w europejskim sektorze energetyki – ocenił Jaromir Peconka, członek zarządu CEZ Polska.

Projekty muszą przynieść zysk

– Obecny model rynku w oparciu o energetykę konwencjonalną jest przestarzały. Energia odnawialna jest dotowana, a konwencjonalna jest urynkowiona. Ta dysproporcja przy wzroście udziału OZE sprawiła, że spadły ceny hurtowe energii i na dziś projekty w energetyce konwencjonalnej stają się nierentowne, a to może spowodować kłopoty. Bo kapitał szuka inwestycji o największej stopie zwrotu – mówił Bogdan Pilch.

– OZE pracują 2000 godzin rocznie, ale Brytyjczycy dają sobie radę z fotowoltaiką pracującą 850 godzin. Ale to nie jest 6000 godzin energetyki konwencjonalnej czy 8000 godzin jądrowej. Dlatego musimy mieć energetykę na żądanie, stabilną, ale i OZE zależne od pogody. Musimy oczekiwać w niedługiej perspektywie mocy OZE 11–15 GW w Polsce, czyli trzy, cztery razy więcej niż jest teraz. Tylko nie da się tego zrobić na obecnych zasadach – ocenił Krzysztof Żmijewski, sekretarz generalny Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji.

– Mały trójpak został przegłosowany na podkomisji, będzie przyjęty w ciągu miesiąca – poinformował w Katowicach poseł Andrzej Czerwiński, szef parlamentarnego zespołu ds. energetyki. Chodzi o nowelizację prawa energetycznego – jej brak grozi karami dla Polski na ok. 4 mln euro miesięcznie.

– Na razie wyrzuciliśmy z dokumentu inteligentne liczniki, ale to nie jest rezygnacja z tematu, tylko mamy sygnał z Rady Ministrów, że musimy iść głębiej w inteligentne sieci. A to gwarancja, że odnawialne źródła energii (OZE) są poważnie traktowane. Nie wolno mówić, że jak będzie mały trójpak, to nie będzie dużego (prawo energetyczne, gazowe i ustawa o OZE – red.). Będzie, do końca roku – przekonywał Czerwiński.

Pozostało 86% artykułu
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej