Reklama
Rozwiń

Bat'ka daje w gaz

Cena rosyjskiego gazu dla Białorusi bije po oczach i kieszeniach pozostałych klientów Gazpromu.

Publikacja: 14.09.2013 20:43

Bat'ka daje w gaz

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

W przyszłym roku Białoruś zapłaci drożej za rosyjski gaz, głoszą tytuły rosyjskich mediów. Brzmi groźnie, ale szczegóły wzbudzają śmiech. Gaz podrożeje o całe...12 dol. na 1000 m3. Podczas kiedy Niemcy, Polska, Ukraina czy Litwa płacą 440-550 dol., Białoruś całe 175 dol..

Zameldował o tym jaśnie panującemu Łukaszence (ksywa Bat'ko), sam prezes Gazpromu. Dodał, że koncern zwiększa dostawy, a także tranzyt przez Białoruś. Miller dodał, że Gazprom widzi perspektywy dla rozbudowy gazociągu Jamał-Europa. Bat'ka łaskawie zauważył, że po raz pierwszy od wielu lat „nie ma w czym upominać Gazpromu".

Takie wyjątkowe traktowanie Białorusi przez Rosjan ma oczywiście swoje wytłumaczenie. Gazprom sprzedaje tam gaz samemu sobie, bo jest jedynym właścicielem krajowego operatora (Bieltrasgaz) i wszystkich magistrali (7500 km). Jednym z warunków na których Ba'tka zgodził się sprzedać Bieltrasgaz była właśnie niska cena. Bliższa tej, która jest na rynku wewnętrznym Rosja aniżeli wolnemu rynkowi.

Takie podejście musi wzbudzać emocje wśród innych największych klientów Gazpromu. A są to Niemcy - odbiorca największy, Ukraina i Turcja. A także Polska - trzeci największy klient Rosjan w Unii (po Niemcach i Włochach).

Wyraźnie widać, że tanio płacą tylko te kraje, w których rządzi Gazprom. A może raczej te w których rządzi Bat'ka. Ten białoruski satrapa wydaje się bowiem wyjątkowo skuteczny w podjazdowej wojnie z wielką Rosją. Czy to chodzi o gaz, czy o nawozy potasowe czy o ropę.

Reklama
Reklama

Może pohukiwać, strofować i aresztować rosyjskich biznesmenów, dopóki Białoruś jest Rosji niezbędna. A jest, bo Kreml zdaje sobie sprawę, iż utrata tego państwa, ze swojej strefy wpływów, to koniec snów o zbudowaniu nowego Związku Sowieckiego.

W przyszłym roku Białoruś zapłaci drożej za rosyjski gaz, głoszą tytuły rosyjskich mediów. Brzmi groźnie, ale szczegóły wzbudzają śmiech. Gaz podrożeje o całe...12 dol. na 1000 m3. Podczas kiedy Niemcy, Polska, Ukraina czy Litwa płacą 440-550 dol., Białoruś całe 175 dol..

Zameldował o tym jaśnie panującemu Łukaszence (ksywa Bat'ko), sam prezes Gazpromu. Dodał, że koncern zwiększa dostawy, a także tranzyt przez Białoruś. Miller dodał, że Gazprom widzi perspektywy dla rozbudowy gazociągu Jamał-Europa. Bat'ka łaskawie zauważył, że po raz pierwszy od wielu lat „nie ma w czym upominać Gazpromu".

Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama