W październiku 2013 r. podpisano wstępne porozumienie pomiędzy rządem a francuskim koncernem energetycznym EDF w sprawie budowy pierwszej od 1995 r. nowej elektrowni atomowej w Wielkiej Brytanii. Chociaż EDF jest właścicielem ośmiu z dziewięciu działających brytyjskich siłowni nuklearnych, to nie ma gwarancji, że taki stan rzeczy utrzyma się w perspektywie najbliższych dekad. Siedem elektrowni z brytyjskiej floty EDF działa w oparciu o przestarzałe reaktory typu AGR (chłodzone przy pomocy gazu) i choć spółka przedłuża okres ich życia, to ich zamknięcie jest kwestią co najwyżej kilkunastu lat.
Październikowe porozumienie miało stanowić nowe otwarcie dla brytyjskiej energetyki atomowej. Trwającym prawie dwa lata negocjacjom pomiędzy rządem a EDF przyglądali się bowiem kolejni inwestorzy zainteresowani brytyjskim rynkiem atomowym, wśród nich niemieckie koncerny E.ON i RWE, hiszpańska Iberdrola czy inny francuski gracz – GDF Suez.
Przedłużające się negocjacje i niepewność towarzysząca nowej konstrukcji prawnej tzw. kontraktów różnicowych, o które miały być oparte potencjalne projekty atomowe sprawiały, że w momencie zawarcia porozumienia z planów inwestowania w brytyjski atom wycofały się oba koncerny niemieckie oraz przeżywająca problemy finansowe Iberdrola.
Projekt Horizon, którego współudziałowcami były E.ON i RWE, trafił w październiku 2012 r. w ręce japońskiego koncernu Hitachi, który zapłacił za prawa do projektu prawie 700 mln funtów. Japoński koncern chce w dwóch lokalizacjach należących do projektu (Oldbury i Wylfa) zbudować po dwa lub trzy reaktory typu ABWR (Adwanced Boiling Water Reactors), każdy o mocy 1350 MW.
W kwietniu 2013 r. japoński koncern wystąpił oficjalnie z wnioskiem o legalizację projektu reaktora ABWR w Wielkiej Brytanii. Uzyskanie dopuszczenia reaktora do użytku może potrwać od dwóch do czterech lat, co oznacza, że pierwsza z elektrowni Hitachi w W.Brytanii nie powstanie wcześniej niż w drugiej połowie przyszłej dekady.