Aktualizacja: 13.08.2017 20:07 Publikacja: 13.08.2017 20:07
Sylwester Śmigiel
Foto: materiały prasowe
Po niedawnej wizycie prezydenta Stanów Zjednoczonych w naszym kraju dużo mówi się o kolejnych dostawach LNG (skroplonego gazu ziemnego – red.) z USA do Polski. Na pierwszy plan wysuwana jest kwestia bezpieczeństwa energetycznego. I słusznie, ponieważ nowe źródło importu gazu i stopniowe uniezależnianie się od wschodniego źródła takie bezpieczeństwo zbuduje. Nie powinniśmy jednak zapominać o kwestiach ekonomicznych – za ile ten gaz kupujemy.
Jako wytrawny biznesmen Donald Trump doskonale wie, że gdy kupiec podkreśla, że pierwsza dostawa gazu ze Stanów Zjednoczonych to dla Polski epokowe wydarzenie, o którym będziemy uczyć się z podręczników historii (mówiła o tym chociażby premier Beata Szydło), łatwiej mu będzie ten surowiec drożej sprzedać w kolejnych transakcjach.
Proces transformacji europejskiej energetyki jest złożony. Wymaga skoordynowanych działań na różnych płaszczyzna...
Agencja Rozwoju Przemysłu, Polimex Mostostal oraz Towarzystwo Finansowe Silesia przystępują do wspólnego projekt...
Zakup i montaż fotowoltaiki wymagają znacznych nakładów finansowych i choć to inwestycja na lata, to jednak nie...
Już 950 gmin, czyli ponad 38 proc., zgłosiło się do pełnienia zadań operatorów w programie „Czyste Powietrze”, i...
Od początku roku rośnie produkcja energii elektrycznej w Polsce o blisko 5 proc. Jednak, co ciekawe, spada krajo...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas