Efektem jest wzrost kursu ropy naftowej na giełdzie w Nowym Jorku. Jak wynika z najnowszych danych API zapasy ropy naftowej w ciągu ostatniego tygodnia spadły o 1,1 proc. z ponad 366,1 mln baryłek, do 362,1 mln baryłek. Jednocześnie o ponad 0,8 proc. spadły zapasy benzyny – z 226,7 mln baryłek do 224,8 mln baryłek. Obniżyło się również wykorzystanie mocy przerobowych amerykańskich rafinerii z 81,6 proc. w minionym tygodniu do 81,1 proc. obecnie.
Po ujawnieniu danych dotyczących aktualnej wielkości zapasów paliw w USA notowana na nowojorskiej giełdzie ropa naftowa podrożała wczoraj o 1,34 USD do 83,01 USD za baryłkę. To najwyższy poziom od tygodnia.
Także na zakończonej już dzisiejszej sesji na giełdzie w Tokio marcowe kontrakty terminowe na ropę naftową Middle East Crude Oil podrożały o 0,2 proc. do 43,09 tys. jenów za baryłkę (83,86 USD).