Reklama

Nie będzie zakazu poszukiwań łupków w Polsce

Nie ma mowy o moratorium na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce

Aktualizacja: 01.12.2011 02:25 Publikacja: 01.12.2011 02:24

Gaz łupkowy ma przyszłość w Polsce. Od lewej: Izabela Albrycht (Instytut Kościuszki), Mariusz Orion-

Gaz łupkowy ma przyszłość w Polsce. Od lewej: Izabela Albrycht (Instytut Kościuszki), Mariusz Orion-Jędrysek (poseł PiS), Marcin Matyka (DLA Piper), Wiesław Prugar (Orlen Upstream)

Foto: Forum Ekonomiczne

– Nie ulegamy emocjom, patrzymy na wszystko w sposób pragmatyczny – przekonywał uczestników Kongresu Energetycznego w Sopocie główny geolog kraju Jacek Henryk Jezierski. – Firmy prowadzące prace wiedzą, że nie będzie drogi na skróty; mamy prawodawstwo unijne, bardziej restrykcyjne niż w USA, a także instytucje, które stoją na straży tego, by prace były realizowane właściwie.

Perspektywy poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego w Polsce i innych krajach Europy oraz szanse i obawy, jakie towarzyszą pracom, były głównymi tematami obrad drugiego dnia kongresu.

W Polsce prace poszukiwawcze gazu w łupkach są najbardziej zaawansowane i mają silne poparcie polityczne. Inaczej jest w Niemczech, Francji czy Bułgarii, gdzie złoża też są, ale odwierty wstrzymano. W Bułgarii – jak przyznał Ivan Hinovski z Bułgarskiego Forum Energii – z powodu bardzo silnej presji ekologów prace poszukiwawcze się opóźniają. – Mamy specjalny program ochrony środowiska, ekolodzy są bardzo przeciwni pracom – wyjaśnił. – A moratorium, które wprowadzono w kraju, oznacza zakaz stosowania pewnych praktyk przez firmy. Społeczeństwo oczekuje odpowiedzi na wiele pytań.

Ivan Hinovski stwierdził nawet, że choć wcześniej w jego kraju wykonano ponad 1000 odwiertów przy poszukiwaniach gazu ziemnego, to wyników geologów „nikt nie chce słuchać". – Bo ludzie i ekolodzy żądają danych o gazie łupkowym na podstawie badań z Polski i USA, dlatego będę wdzięczny za takie dane także z Polski.

Z kolei wicedyrektor rosyjskiego Centrum Geopolityki i Dyplomacji Energetycznej Władimir Timochow zapewnił, że jego kraj nie jest zainteresowany eksploatacją złóż łupkowych, choć są one bardzo duże. – W ciągu 30 lat nie spodziewamy się wydobycia gazu z łupków, bo mamy konwencjonalny, a jego cena 5 – 10 dol. za 1000 m sześc. jest wyjątkowo atrakcyjna – stwierdził dyrektor.

Reklama
Reklama

Przyznał jednak, że rosyjskie firmy analizują możliwość eksploatacji ropy z łupków wraz z postępem i rozwojem technologii. – Na Syberii mogą być gigantyczne złoża ropy łupkowej szacowane na 500 mld baryłek, ale powstaje pytanie, czy i jak ją wydobywać – dodał.

Opłacalność przede wszystkim

Eksperci w czasie dyskusji przekonywali, że gaz łupkowy ma przyszłość w Polsce, jeśli jego wydobycie będzie opłacalne, i to dla wszystkich.

– Liczy się ekonomika przedsięwzięcia, czyli cena sprzedaży, skoro wykonanie jednego odwiertu to koszt 15 mln dol. – mówił Marek Kamiński, wicedyrektor Ernst & Young Polska.

Przyznał, że przy obecnych cenach w naszym kraju i kosztach importu gazu cena, po jakiej jest sprzedawany gaz łupkowy w USA, jest bardzo atrakcyjna. Skoro za import z Rosji płacimy po 500 dol. za 1000 m sześc., PGNiG sprzedaje gaz po ok. 350 dol., a w Stanach Zjednoczonych cena wynosi 150 dol., to kalkulacja jest prosta – dodał Marek Kamiński. Przypomniał jednak, że w przyszłości cena gazu w Polsce będzie taka jak na rynku europejskim.

Opłacalność wydobycia łupków zależeć będzie też – jak przyznali eksperci – od systemu podatkowego, jaki będzie obowiązywał w Polsce.

Zachęty podatkowe

Marcin Matyka, partner w kancelarii DLA Piper, uważa, że obecnie nasz kraj ma najbardziej zachęcający system podatkowy, bo stawki opłat eksploatacyjnych na wydobycie gazu konwencjonalnego są niskie. – Nie ma nigdzie systemu odnoszącego się tylko do gazu łupkowego – wyjaśnił. – Poza Kanadą, gdzie są specjalne ulgi dla poszukujących łupków, nie ma kraju, który posiadałby odrębny system tylko dla gazu niekonwencjonalnego.

Reklama
Reklama

Szef spółki Orlen Upstream Wiesław Prugar przekonywał z kolei, że nowy system podatkowy, nad którym pracuje rząd, musi godzić różne interesy. – Inwestorzy zagraniczni przyszli tu, by szukać gazu, bo Polska była stabilna, ma złoża i istniał stabilny system podatkowy. Ktoś, kto zainwestował miliony dolarów, chce mieć pewność, że dostanie koncesję na wydobycie – dodał.

– Nie ulegamy emocjom, patrzymy na wszystko w sposób pragmatyczny – przekonywał uczestników Kongresu Energetycznego w Sopocie główny geolog kraju Jacek Henryk Jezierski. – Firmy prowadzące prace wiedzą, że nie będzie drogi na skróty; mamy prawodawstwo unijne, bardziej restrykcyjne niż w USA, a także instytucje, które stoją na straży tego, by prace były realizowane właściwie.

Perspektywy poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego w Polsce i innych krajach Europy oraz szanse i obawy, jakie towarzyszą pracom, były głównymi tematami obrad drugiego dnia kongresu.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Energetyka
Nowoczesna energetyka potrzebuje inteligentnych sieci dystrybucyjnych
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama