Rosatom dołączy do grupy firm, które będą rywalizować o kontrakt na budowę pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. – Jak tylko zostanie ogłoszony przetarg, utworzymy zespół specjalistów, który przygotuje ofertę
– powiedział „Rz" dyrektor zarządzania projektami inżynieryjnymi Rosatomu Siergiej Bojarkin. – Jestem absolutnie przekonany, że wystartujemy w tym przetargu, tak jak składamy oferty w innych, na przykład w Czechach.
Jego zdaniem technologia oferowana przez Rosatom spełnia wszystkie wymogi Unii Europejskiej. – Należy do najbezpieczniejszych. Takie systemy zabezpieczeń, jakie posiadamy, nie występują u żadnego z naszych konkurentów – dodaje.
Do tej pory Rosjanie nie wyrażali zainteresowania polskim projektem, w odróżnieniu od innych znaczących dostawców technologii. Polska Grupa Energetyczna jeszcze w grudniu ogłosi przetarg na wybór technologii, a umowę z firmą, która go wygra, chce podpisać w 2013 roku. W 2020 roku – według deklaracji rządu – popłynie pierwszy prąd z elektrowni, która docelowo będzie miała moc 3 tys. MW.
Do tej pory wydawało się, że głównymi rywalami w walce o polski projekt będą koncerny amerykańskie: GE Hitachi i Westinghouse oraz francuskie: Areva i EDF. Na wrześniowym spotkaniu zorganizowanym przez PGE na temat warunków przetargu były też jednak obecne firmy z Kanady i Korei Płd.