Jak dowiedziała się agencja Interfaks, między 5 a 17 stycznia Naftogaz kupił 50 mln m3 paliwa z Rosji, a do 21 stycznia import wzrósł aż do 115 mln m3.
Agencja zauważa, że zwiększone zakupy zaczęły się od dnia ostatnich rozmów ministra energetyki Jurija Bojko z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem. W wydanym wtedy komunikacie strony podkreśliły „konstruktywną atmosferę" rozmów.
Zgodnie z obowiązującą umową Kijów musi w tym roku kupić co najmniej 41 mld m3 lub za tyle zapłacić Moskwie. Cena na poszczególne kwartały za 1000 m3 to 416 dol., 418 dol., 418 dol. i 414 dol..Ukraińcy twierdzą, że opłacalna cena to 220 dol., czyli tyle ile płaci Białoruś.