Formułę opracowało ministerstwo energetyki. Decyzję o wprowadzeniu podejmie w tym miesiącu rząd. Jeżeli formuła zostanie przyjęta, to jak dowiedziała się gazeta "RBK Daily", maksymalna marża hurtownika na tonę benzyny 92 (najpopularniejsza w Rosji) może wynieść 3,5 rubla/litr (37 gorszy), a dla oleju napędowego 3,6 (38 groszy). Przewidziano też coroczną podwyżkę o stopień inflacji.

Formuła będzie obowiązkowo włączana do umowy między hurtowniami paliw, a niezależnymi stacjami benzynowymi.

- Formuła została opracowana, by Rosjanie mogli kupować paliwa bez zawyżanych marż - wyjaśnił gazecie przedstawiciel ministerstwa.

Dziś sytuacja wygląda tak, że rynek zmonopolizowany jest przez paliwowe giganty - Rosneft, Łukoil, Gazprom-neft TNK-BP. Np. na Sachalinie (wyspa na Morzu Ochockim) Rosneft sprzedaje swoją benzynę 92 na swoich stacjach po ok. 28 rubli/litr (2,96 zł). Niezależne stacje, które paliwo kupują z magazynów Rosneft, sprzedają po 35,3 rubla (3,73 zł), bo koncern nakłada na paliwo wysokie marże. Tym samym uniemożliwia konkurencję na rynku paliw.