Dekada inwestycji w elektroenergetykę

Choć zużycie energii elektrycznej w Polsce stale wzrasta, to poważny problem stanowią przestarzałe bloki energetyczne w rodzimych elektrowniach. W najbliższych latach czeka nas boom inwestycyjny w tym sektorze

Publikacja: 17.04.2012 12:24

Dekada inwestycji w elektroenergetykę

Foto: Bloomberg

Statystyczny Polak konsumuje w ciągu roku o ponad połowę energii elektrycznej mniej niż Niemiec czy z Francuz. Z roku na rok jednak zużycie energii rośnie, podczas gdy moce wytwórcze bloków energetycznych pracujących w polskich elektrowniach osiągnęły właśnie kres swoich możliwości. Najbliższe lata, a nawet dekady upłyną pod znakiem gigantycznych inwestycji w nowe bloki energetyczne i elektrownie. To ogromna szansa i wyzwanie dla krajowego rynku pracy – uważają specjaliści z Grupy HRC S.A.

Jak podaje Ministerstwo Gospodarki, obecnie w Polsce zużycie energii elektrycznej na jednego mieszkańca wynosi ok. 4000 kWh/rok. Średnia dla krajów tzw. starej Unii sięga ok. 8500 kWh/rok. Krajowe moce wytwórcze energii elektrycznej skupione są przede wszystkim w elektrowniach wykorzystujących węgiel kamienny i brunatny. Największym potencjałem dysponuje kilka zakładów: Bełchatów, Kozienice, Turów, Rybnik i Dolna Odra.

Jednak znaczna część pracujących obecnie bloków energetycznych może się poszczycić już 40-, 50-letnim doświadczeniem w pracy. Są to zatem bloki bardzo stare, wymagające starannej konserwacji i energochłonne. Niezbędne są więc inwestycje w nowe bloki i wręcz całe elektrownie. Rozbudowę planują niemal wszystkie największe pracujące obecnie w Polsce elektrownie.

- Warto pamiętać również, że nie tylko znaczna część bloków ma już swoje lata... Również znaczna część pracowników w branży energetycznej jest już w wieku bliskim emerytury a następców wbrew pozorom nie ma w wystarczającej liczbie. Szczególnie dotyczy to tzw. średniej i wyższej kadry technicznej, na której w większości przypadków opiera się praca większości elektrowni... A taki stan rzeczy zawdzięczamy przede wszystkim temu, iż przez ostatnich kilkanaście lat w zasadzie zupełnie pozbawiliśmy się szkół zawodowych i szkół średnich przygotowujących taką kadrę dla elektrowni, a w konsekwencji również znacznie mniejsza liczba osób z przygotowaniem do zawodu kończyła studia wyższe ze specjalizacją elektryczną lub elektroenergetyczną. Bez szybkiego rozpoczęcia kształcenia nowych kadr, w niedługim czasie będziemy musieli odpowiedzieć sobie na pytanie: kto obsłuży nasze nowe i stare elektrownie? – mówi Waldemar Paturej – CEO Grupy HRC S.A.

Wyzwania stojące przed polską energetyką, stanowią jednocześnie szansę na boom inwestycyjny i ożywienie na rynku pracy. Jako przykład można wskazać powstający nowy blok energetyczny w litewskim Ignalinie. Inwestycja da pracę ok. 3 tys. Polaków, ponieważ firma Hitachi większość podzespołów potrzebnych do rozbudowy tej siłowni jądrowej będzie budowała w Polsce.

Zapowiadana pierwsza polska elektrownia jądrowa ma zatrudniać nawet tysiąc pracowników załogi. Szacuje się, że będzie co najmniej drugie tyle pracowników ekip remontowych i zatrudnianych sezonowo. Dużą część załogi mają stanowić mieszkańcy miejscowości, w której znajdzie lokalizację elektrownia jądrowa. Tak jest w Europie, np. elektrownia we francuskim Flammanville zatrudnia bezpośrednio 680 osób i około 2 000 osób z zewnątrz, zatrudnianych przy okazji remontów i konserwacji elektrowni. W fińskiej elektrowni Olkiluoto 56 proc. spośród 1 000-osobowej kadry mieszka na terenie gminy, w której znajduje się elektrownia, natomiast kolejne 28 proc. w dwóch sąsiednich gminach.

Jak zauważają specjaliści z Grupy HRC, każda elektrownia stwarza na lokalnym rynku popyt na niezbędne do swojego działania towary i usługi oraz popyt generowany przez pracowników elektrowni. Elektrownia we Flammanville co roku składa zamówienia w lokalnych przedsiębiorstwach na kwotę 37 mln euro. Poza tym pracownicy elektrowni, z reguły zarabiający powyżej średniej dla danej miejscowości, tworzą na lokalnym, gminnym rynku dodatkowy popyt na dobra o charakterze konsumpcyjnym.

Statystyczny Polak konsumuje w ciągu roku o ponad połowę energii elektrycznej mniej niż Niemiec czy z Francuz. Z roku na rok jednak zużycie energii rośnie, podczas gdy moce wytwórcze bloków energetycznych pracujących w polskich elektrowniach osiągnęły właśnie kres swoich możliwości. Najbliższe lata, a nawet dekady upłyną pod znakiem gigantycznych inwestycji w nowe bloki energetyczne i elektrownie. To ogromna szansa i wyzwanie dla krajowego rynku pracy – uważają specjaliści z Grupy HRC S.A.

Pozostało 86% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie