Zarząd PEP, zgodnie z obowiązującymi regulacjami, odniósł się w poniedziałek do wezwania, które na akcje giełdowej spółki ogłosiła Polenergia, spółka z grupy Kulczyk Investments. Inwestor chce nabyć 100 proc. akcji PEP. Oferuje po 31,5 zł za każdą. Zapisy będą przyjmowane od 28 sierpnia do 26 września. W poniedziałek o godz. 14 kurs PEP wynosił 31,51 zł.

Władzie giełdowej firmy, działającej w sektorze energii ze źródeł odnawialnych, pozytywnie oceniają wezwanie. Przypominają, że w momencie jego ogłoszenia cena oferowana przez Polenergię za każdy papiery była o 28 proc. wyższa niż średni kurs PEP z sześciu wcześniejszych miesięcy i wyższa o 21 proc. niż średni kurs z trzech miesięcy. Uważają, że kwota 31,5 zł, którą inwestor płaci za każdy walor, odpowiada ich wartości godziwej.

Równocześnie zarząd zastrzega, że zajmując stanowisko w sprawie wezwania nie opierał się na żadnych dodatkowych analizach, wycenach czy opiniach zleconych zewnętrznym ekspertom (często zdarza się, że zarządy spółek, które mają być przejęte, decydują się na zamówienia takich materiałów).

Szefowie PEP zwracają również uwagę, że Polenergia w treści wezwania nie odniosła się do kwestii jego wpływu na strategię firmy. Opierając się jednak na oficjalnych informacjach prasowych towarzyszących planom Polenergii względem giełdowej spółki, jej zarząd liczy, że inwestor traktuje zakup PEP jak inwestycję długoterminową służącą do budowy "zintegrowanej grupy energetycznej, co jest zbieżne z interesami spółki, pracowników i kontrahentów".