– Zachęcamy inwestorów, również spoza Unii Europejskiej, a przede wszystkim amerykańskich, bo ci mają największe doświadczenie, do inwestowania w Polsce – mówił kilka dni temu Piotr Woźniak, wiceminister środowiska i główny geolog kraju, w TVP. Problem w tym, że jego działania są dziś mocno spóźnione, gdyż z poszukiwań gazu z łupków w naszym kraju wycofały się trzy potężne koncerny: ExxonMobil, Talisman Energy i Marathon Oil.
Nieodwołalne założenia
Jednym z powodów ich odwrotu, poza kwestiami dotyczącymi braku sukcesu w zakresie poszukiwań, były właśnie działania wiceministra Woźniaka. Nie dość, że nadzorowany przez niego projekt nowych regulacji dotyczących poszukiwań i wydobycia opóźnił się o wiele miesięcy, to gdy powstał, konsultacje z branżą miały charakter pozorny. To spowodowało niepewność, która w każdym biznesie jest jednym z najbardziej niepożądanych zagrożeń.
768 mld m gazu z łupków jest w Polsce według szacunków Państwowego Instytutu Geologicznego
„Rz" dotarła do listu datowanego na 22 listopada ubiegłego roku, w którym Woźniak zaprasza firmy poszukiwawcze do dialogu na temat zmian legislacyjnych w obszarze wydobycia ropy i gazu. Jednocześnie wiceminister jednak zastrzega: „Państwa doświadczenie praktyczne w branży pozwoli wnieść do nieodwołalnych założeń naszych regulacji dodatkowe rozwiązania".
Kontrowersyjne zapisy
Dyrektor jednego z północnoamerykańskich koncernów, który wycofał się z poszukiwań w Polsce, przyznaje, że był na zwołanym w listopadzie spotkaniu. – W pełni odzwierciedlało ono intencje zawarte w zaproszeniu. Jego duch był taki, że możemy rozmawiać, ale nic nie możemy zmienić – mówi. Jego zdaniem największe kontrowersje budziły kwestie dotyczące koncesji i kompetencji państwowej spółki NOKE, która miałby być udziałowcem na części koncesji.