Elektrownia Ivanpah kosztował 2,2 mld dol. Jak pisze najnowszy The Wall Street Journal kalifornijskie solary mogą być ostatnim takim projektem w USA. Powodem jest zagłada ptaków jakie niesie za sobą pracująca elektrownia.
Konstrukcja zajmuje 1300 ha na jednej z pustyń Kalifornii na południowych zachodzie od Las Vegas. Ma trzy wieże wysokie na 40 pięter oraz 350 tysięcy luster o rozmiarach drzwi garażowych każde. Zwierciadła odbijają światło słoneczne w kierunku kotłowni znajdujących się na szczytach wież. Powstaje para, która wprawia w ruch generatory wytwarzające prąd. Starczy on dla 140 tysięcy domów. Jednak solary, które testowano kilka miesięcy przed uruchomieniem, rozgrzewają powietrze wokół wież do 540 st C i przelatujące ptaki po prostu płoną żywcem.
Właścicielem elektrowni są firmy: NRG Energy, Google i BrightSource Energy (twórca technologii).
- Staramy się ocenić rozmiary problemu i zminimalizować śmiertelność ptaków. To nowa technologia i nie wiemy jeszcze nic o jej skutkach dla środowiska - przyznał Erik Davis ze służby ochrony dzikiej przyrody stanu Sacramento.
BrightSource zapowiada, że problem rozwiąże i zbuduje więcej takich elektrowni nie tylko w USA ale i np. w Chinach. Na razie oprócz śmierci ptaków obawy budzi też wysokość wież - 230 m. Plemiona indiańskie, na których miałyby stanąć nowe elektrownie już zapowiedziały, że się nie zgodzą.