O rozpoczęciu importu irańskiego surowca dowiedziała się agencja Reuters. Mińsk kupił 80 tys. ton od irańskiego monopolisty państwowego NIOC (National Iranian Oil Company). Zgodnie z przyjętym grafikiem NIOC wydzieli zakupioną ilość ropy białoruskiej spółce-córce w Polsce (BelOil Polska sp z o.o.).
Ropa trafi do Odessy i łotewskiego portu Windawa, skąd koleją dotrze na Białoruś. Nie jest to pierwsza taka dostawa. Jak przypomina agencja TASS już w 2016 r Białoruś kupiła 560 tys ton ropy od azerskiego SOCAR, ostatnie dostawy z Azerbejdżanu zakończyły się w styczniu.
Władze w Mińsku są zmuszone do szukania droższej ropy od innych dostawców poza Rosją. To pochodna zachowania prezydenta tego kraju. Aleksander Łukaszenko próbuje wymóc na Moskwie anulowanie sięgającego już 0,5 mld dol. długu za dostarczony gaz oraz chce tańszej ropy.
Białoruś od lat jest całkowicie zależna od rosyjskich surowców i kupuje je po najniższej w Europie cenie. Następnie przerabia rosyjską ropę w swoich rafineriach i eksportuje na Zachód (wiele firm zarzuca Białorusi paliwowy dumping). Jest to najważniejsze źródło dewiz do budżetu państwa.
Rosja zaczęła ograniczać eksport na Białoruś, kiedy druga strona odmówiła spłaty długów za gaz oraz przestała dostarczać produktów naftowych na rosyjski rynek, do czego zobowiązuje kontrakt.