Były prezes BP stracił premie i emeryturę. Przez romanse w pracy

Romansowanie w pracy drogo kosztuje - byłego już - szefa koncernu BP. Bernard Looney został pozbawiony premii i emerytury za okłamywanie zarządu. Ile miał dostać? Równowartość blisko 41 mln dolarów.

Publikacja: 14.12.2023 10:42

Bernard Looney, były już prezes koncernu BP

Bernard Looney, były już prezes koncernu BP

Foto: Bloomberg

We wrześniu 53-letni Bernard Looney został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska dyrektora generalnego koncernu BP ze względu na to, że „nie ujawnił pełnych szczegółów swoich przeszłych relacji osobistych ze współpracownikami” (a dokładniej ze współpracownicami). Teraz zapłaci za to jeszcze więcej. Zarząd koncernu ogłosił to w komunikacie.

Intymne relacje

„Pan Looney świadomie wprowadził w błąd zarząd. Zarząd uznał to za poważne niewłaściwe postępowanie” – podała spółka w oświadczeniu, cytowanym przez agencję Bloomberg. Jak poinformowała spółka, były szef BP nie otrzyma wynagrodzenia, emerytury ani premii za rok budżetowy 2023 od dnia swojej rezygnacji. Część potencjalnego wynagrodzenia Looneya wynoszącego 32,4 miliona funtów została automatycznie utracona natychmiast po jego zwolnieniu. BP wycofa także 50 proc. premii pieniężnej wypłaconej byłemu dyrektorowi generalnemu w 2022 r., a także część przekazanych mu akcji o łącznej wartości około 1 miliona funtów (1,3 miliona dolarów). W ubiegłym roku Looney otrzymał 10 milionów funtów (12,6 miliona dolarów).

Czytaj więcej

Uwielbiany przez akcjonariuszy szef BP odchodzi. Przez skandal towarzyski

Kodeks postępowania pracowników BP nie zabrania nawiązywania relacji osobistych, ale uznaje je za potencjalny konflikt interesów. W dokumencie stwierdza się, że „konflikt interesów może powstać, gdy Twoje interesy lub działania wpływają lub wydają się mieć wpływ na Twoją zdolność do podejmowania obiektywnych decyzji dla BP”. Taka sytuacja może obejmować „intymną relację z osobą, na której wynagrodzenie, awans lub zarządzanie możesz mieć wpływ”.

„Żółw ninja" odszedł po 32 latach

Looney zrezygnował po 32 latach pracy w BP, w tym trzech latach na stanowisku dyrektora generalnego. „Nie podał szczegółów pełnych relacji i przyznaje, że miał obowiązek dokonać pełniejszych ujawnień. Firma wyznaje silne wartości i zarząd oczekuje, że wszyscy w firmie będą postępować zgodnie z tymi wartościami” – stwierdziło BP w oświadczeniu.

W 2022 roku wobec szefa firmy toczyło się już wewnętrzne śledztwo w związku z jego przeszłymi relacjami osobistymi ze współpracownikami, ale wówczas nie ujawniono żadnych naruszeń kodeksu postępowania. Pełniącym obowiązki dyrektora generalnego BP został Murray Ashinkloss, były dyrektor finansowy koncernu.

Dziennik "Financial Times" napisał, że rezygnacja Looneya ma związek z zarzutami, że awansował współpracowniczki po „romantycznych relacjach” z nimi, co przemilczał po nominacji na szefa koncernu.

Czytaj więcej

Gigantyczny zysk koncernu paliwowego BP

Irlandczyk pracował w BP od 1991 r., a swoją karierę zawodową rozpoczął jako inżynier. Na stanowisko szefa koncernu został powołany 1 lipca 2020 roku. Odkąd stał na czele BP, Looney był zdecydowanym zwolennikiem szybszego przejścia na energię niskoemisyjną. Znalazło to odzwierciedlenie w planach ograniczenia wydobycia ropy i rozwoju technologii w obszarze pojazdów elektrycznych. Jak zauważył Bloomberg, akcje BP potaniały, odkąd Looney został dyrektorem generalnym, w porównaniu do akcji konkurencyjnych spółek, uwzględniając wpływ kryzysu energetycznego w Europie.

Agencja wskazała również, że wraz z odejściem Looneya z firmy zakończy się era przywództwa „żółwi ninja” w BP, jak mówiono o asystentach byłego dyrektora generalnego Johna Browna (1995–2007). Sam Brown wyjaśnił w swoich wspomnieniach, że asystentów nazwano tak, ponieważ potrafili szybko pojawiać się tam, „gdzie i kiedy było to potrzebne”.

Krótko po rezygnacji Looney'a ze stanowiska odszedł też Dave Lawler, naczelny menadżer amerykańskiego biura BP, który w firmie pracował od 2014 roku. Firma ogłosiła, że ​​było to spowodowane jego „poszukiwaniem nowych możliwości kariery”.

Kobiety w BP

W ostatnich latach BP znacząco zwiększyło liczbę kobiet na stanowiskach kierowniczych. Siedmiu z 11 dyrektorów to kobiety; w 2019 roku były zaledwie dwie na 13 dyrektorów. Łącznie koncern posiada 300 stanowisk kierowniczych wyższego szczebla, z czego około jednej trzeciej zajmują kobiety.

Rosyjskie profity BP

Looney był do 24 lutego 2022 roku członkiem rady dyrektorów rosyjskiego Rosnieftu. Przez długi czas ściśle współpracował z jednym z najbliższych ludzi Putina, szefem wspomnianego koncernu, Igorem Sieczinem. Po agresji Rosji na Ukrainę Looney, pod naciskiem zarządu, zrezygnował z bardzo wysoko opłacanej przez Rosjan funkcji. BP odsprzedał Rosnieftowi swój pakiet ponad 20 proc. akcji (amerykańsko-brytyjski koncern był największym udziałowcem i przez ponad dwie dekady zarabiał krocie na sutych dywidendach).

BP dostarczał też Rosnieftowi technologie i sprzęt m.in. do wierceń podwodnych w Arktyce. Po rozpętaniu wojny na Ukrainie, BP wycofał się z Rosji, zabierając sprzęt, technologie i swoich specjalistów. Skutkowało to zamrożeniem przez Rosnieft wszystkich projektów wydobywczych na morzach Arktyki. Rosjanie nie mają tutaj żadnych swoich technologii i do wojny polegali na zachodnim sprzęcie i specjalistach.

We wrześniu 53-letni Bernard Looney został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska dyrektora generalnego koncernu BP ze względu na to, że „nie ujawnił pełnych szczegółów swoich przeszłych relacji osobistych ze współpracownikami” (a dokładniej ze współpracownicami). Teraz zapłaci za to jeszcze więcej. Zarząd koncernu ogłosił to w komunikacie.

Intymne relacje

Pozostało 93% artykułu
Energetyka Zawodowa
Jest podpis pod projektem. Rząd spieszy się z mrożeniem cen prądu
energetyka
Były prezes Orlenu Daniel Obajtek: Wytrzymałem w tym piekle 6 lat
Energetyka Zawodowa
W Płocku wykluły się cztery sokoły wędrowne. Orlen ogłosił konkurs na imiona
Energetyka Zawodowa
Ekonomiczny żywot starych węglówek Taurona dobiega końca. Zwolnień nie będzie
Energetyka Zawodowa
Rekordowe wyniki Taurona. W tle 8 miliardów rekompensat