TotalEnergies, oprócz brytyjskiego BP związanego prawie 20 procentowym udziałem we wspólnym projekcie z Rosnieftem, były już ostatnimi zachodnimi koncernami naftowo-gazowymi, które zdecydowały się wycofać się z rosyjskiego biznesu, ale na jak najlepszych dla siebie warunkach. Teraz pozostał tam już tylko BP. Opieszałość obu gigantów w zakończeniu inwestycji w Rosji była krytykowana w Francji i Wielkiej Brytanii.
Teraz TotalEnergies podał w oświadczeniu, że wprawdzie nie może pozbyć się swoich udziałów w rosyjskiej firmie gazowej, ponieważ „nie może sprzedawać jakichkolwiek aktywów jednemu z głównych akcjonariuszy, czyli Novatekowi, bo jest on objęty sankcjami”.
Czytaj więcej
Francuski TotalEnergies postanowił szybko zakończyć aferę związaną ze swoimi powiązaniami z dostawami paliwa dla rosyjskich samolotów wojskowych zabijających cywilów i niszczących Ukrainę.
Francuzi poinformowali również o decyzji wycofania swoich dwóch dyrektorów z zarządu „ze skutkiem natychmiastowym”, ponieważ i tak nie mieli tam nic do powiedzenia. Z powodu sankcji europejskich musieli oni wstrzymywać się od głosowania na posiedzeniach zarządu, „w szczególności w sprawach finansowych”.
Dwóch dyrektorów „nie było już w stanie w pełni wykonywać swoich obowiązków w zarządzie, co mogłoby stać się problemem dla zarządzania tą spółką” – czytamy w oświadczeniu francuskiej firmy. TotalEnergies dodał, że rezygnuje ze swoich 19,4 procent udziałów w Novatek, co skutkuje koniecznością odpisania 3,7 miliarda dolarów w bilansie za IV kwartał 2022.