Przyszłość Unii w cieniu wojny

Bruksela zapowiada rewolucję na rynku energii elektrycznej. Na początek nałoży opłaty na jej producentów, a w przyszłości zmieni mechanizm cenowy.

Publikacja: 15.09.2022 03:00

Ursula von der Leyen chce, by Unia Europejska całkowicie zreformowała politykę w zakresie bezpieczeń

Ursula von der Leyen chce, by Unia Europejska całkowicie zreformowała politykę w zakresie bezpieczeństwa energetycznego

Foto: afp

To było ukraińskie przemówienie Ursuli von der Leyen. Począwszy od scenografii – strój w żółto-niebieskich barwach i Ołena Zełenska na trybunach jako gość specjalny – po treść niemal wyłącznie odnoszącą się do wojny toczonej za wschodnią granicą UE. Gdy jedna z eurodeputowanych w czasie debaty pokazała plik rachunków za energię, które dostała od zdesperowanych ludzi, von der Leyen odpowiedziała: „Proszę je wysłać do Moskwy”. To Rosja odpowiedzialna jest za kryzys energetyczny, ale to Bruksela musi znaleźć odpowiedź, jak sobie z nim poradzić. I właśnie przedstawiła konkretny plan.

Czytaj więcej

Tak Bruksela chce walczyć z kryzysem energetycznym. Zdradza plan obrony

Po pierwsze, zmniejszyć ma się zapotrzebowanie na energię elektryczną – o 10 proc. do marca 2023 r. Jednym ze sposobów ma być obowiązkowy cel zmniejszenia zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu o 5 proc. Drugi instrument to limit nałożony na przychody producentów energii niskokosztowej, czyli ze źródeł odnawialnych, atomu i węgla brunatnego. Ma zostać ustalony na poziomie 180 euro/MWh, co będzie ciągle umożliwiało firmom dokonywanie inwestycji w czystą energetykę. Pieniądze będą szły do budżetów narodowych. Ponieważ jednak na rynku wewnętrznym zdarza się, że energia jest produkowana w jednym kraju, a następnie przesyłana do odbiorców końcowych w innym kraju, to KE zachęca do podpisywania bilateralnych umów, w których kraj producent zobowiązałby się do przekazania uzyskanych tym instrumentem pieniędzy do państw siedzib odbiorców energii. Trzecim sposobem na ograniczenie rachunków ma być opłata solidarnościowa nałożona na producentów energii z paliw kopalnych. Zyski przekraczające o więcej niż 20 proc. średnie zyski z ostatnich trzech lat będą zabierane przez państwa. Pozyskane pieniądze będą przeznaczane na pomoc gospodarstwom domowym i firmom najbardziej dotkniętym zwyżkami cen energii.

Komisja do tej pory opierała się apelom niektórych państw członkowskich o zmianę mechanizmu ustalania ceny energii elektrycznej na unijnym rynku hurtowym. Od lat jest ona powiązana z ceną najdroższego nośnika, którym obecnie jest gaz. Dzięki temu producenci najtańszej energii – ze źródeł odnawialnych – mają środki na inwestycje. Teraz jednak Bruksela zmienia zdanie. Po raz pierwszy von der Leyen przyznała, że mechanizm nie działa dobrze. – Musimy oddzielić dominujący wpływ gazu na cenę energii elektrycznej. Dlatego przeprowadzimy głęboką i kompleksową reformę rynku energii elektrycznej – powiedziała przewodnicząca KE.

Czytaj więcej

Ursula von der Leyen: Gaz z Rosji to przeszłość. UE zbuduje wodorową potęgę

Wojna w Ukrainie zmieniła także myślenie o skali powiązań gospodarczych z resztą świata. UE zdała sobie sprawę, że w kluczowych sektorach nie może być uzależniona od państw niedemokratycznych, które nagle mogą odciąć dostawy do UE. Dlatego zamierza budować strategiczne rezerwy pierwiastków ziem rzadkich i litu. Podpisuje umowy z krajami przyjaznymi i demokratycznymi – jak Australia, Nowa Zelandia, Indie, Meksyk i Chile. I chce rozwijać własny przemysł rafineryjny, żeby uniezależnić się od Chin dominujących w tej chwili w dziedzinie przetwarzania tych strategicznych surowców.

To było ukraińskie przemówienie Ursuli von der Leyen. Począwszy od scenografii – strój w żółto-niebieskich barwach i Ołena Zełenska na trybunach jako gość specjalny – po treść niemal wyłącznie odnoszącą się do wojny toczonej za wschodnią granicą UE. Gdy jedna z eurodeputowanych w czasie debaty pokazała plik rachunków za energię, które dostała od zdesperowanych ludzi, von der Leyen odpowiedziała: „Proszę je wysłać do Moskwy”. To Rosja odpowiedzialna jest za kryzys energetyczny, ale to Bruksela musi znaleźć odpowiedź, jak sobie z nim poradzić. I właśnie przedstawiła konkretny plan.

Pozostało 84% artykułu
Energetyka Zawodowa
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka Zawodowa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III. To była sztandarowa inwestycja Obajtka
Energetyka Zawodowa
Akcjonariusze Rafako liczą na rządowy plan wyjścia z dołka
Energetyka Zawodowa
Rafako jednak przeżyje. Znamy plan ratunkowy rządu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka Zawodowa
Przedsiębiorcy bez ochrony, ale nie muszą się bać wzrostu cen energii? Stawki poniżej ustawowego limitu