Transformacja energetyczna Jaworzna przyspiesza

Spółka łagodzi stanowisko co do daty odejścia od węgla i nie przesądza, że stanie się to już za 12 lat. Wskazuje jednak, że elektrownie węglowe bez nowego mechanizmu wsparcia będą wówczas nierentowne.

Publikacja: 01.12.2023 03:00

Jaworzno 910 MW może jeszcze rentownie popracować 12 lat

Jaworzno 910 MW może jeszcze rentownie popracować 12 lat

Foto: AdobeStock

Tauron, trzeci co do wielkości koncern elektroenergetyczny w Polsce, poinformował, kiedy jego elektrownie węglowe mogą przejść „na emeryturę”. Jako tę datę wskazał rok 2035. Przy czym zastrzegł, że wówczas już nie będzie zarządzać tymi elektrowniami, lecz będzie to inny państwowy podmiot, np. Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego.

Datę podała też Enea, ale znacznie odleglejszą – koniec lat 40. Uwagę zwraca to, że Tauron i Enea różnie szacują, do kiedy produkcja energii z węgla będzie opłacalna. Tauron podał w ostatnim sprawozdaniu kwartalnym, że okres, do kiedy działania jednostek wytwórczych opartych na węglu będą rentowne, to 2035 r. To także data zamknięcia najnowocześniejszej elektrowni węglowej 910 MW w Jaworznie, która działa zaledwie od trzech lat. Kilka dni po tej informacji spółka przyspieszyła z nową inwestycją w OZE, ale i tłumaczyła się ze spodziewanej daty zamknięcia elektrowni węglowych.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Elektroenergetyka
Kolejny alarmujący raport. Rosną wątpliwości o stan bezpieczeństwa energetycznego
Elektroenergetyka
Bez pilnych działań polskiej gospodarce grożą braki prądu
Elektroenergetyka
Chiny uchwaliły rewolucyjne prawo energetyczne
Elektroenergetyka
PSE przestrzega: braki rezerwy mocy w energetyce mogą się powtarzać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Elektroenergetyka
Polsce nie zabrakło mocy do produkcji prądu. NIK przestrzega jednak na przyszłość