Citi: Ceny prądu nie pójdą tak mocno w górę. Rachunki wzrosną najwyżej o 11 proc.

Rachunek za prąd statystycznego gospodarstwa domowego zwiększy się w 2023 r. o niespełna 11 proc. – szacują ekonomiści z banku Citi Handlowy.

Publikacja: 17.10.2022 15:08

Citi: Ceny prądu nie pójdą tak mocno w górę. Rachunki wzrosną najwyżej o 11 proc.

Foto: Adobe Stock

W tym roku, jak wynika z danych GUS, energia elektryczna kosztuje gospodarstwa domowe o około 5 proc. więcej niż w 2021 r.

W 2023 r., jak zapowiedział w zeszłym tygodniu rząd, cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wzrośnie maksymalnie do 693 zł za MWh z około 406 zł MWh w br. To zwyżka nawet o 70 proc., nie uwzględniając zmian opłat dystrybucyjnych i podatków.

Ale tę nową cenę gospodarstwa domowe będą płaciły tylko od zużycia przewyższającego 2 MWh (lub 2,6-3 MWh w niektórych gospodarstwach). Do tego poziomu zużycia, jak zapowiedział wcześniej rząd, ceny będą bowiem zamrożone. - Ponad 51 proc. gospodarstw domowych nie przekracza tego limitu, a pozostałe gospodarstwa będą płacić wyższe rachunki tylko w tej części, która przekracza 2MWh – tłumaczą w poniedziałkowym raporcie analitycy z Citi Handlowego.

- Według naszych szacunków uwzględniających strukturę zużycia prądu, średni wzrost rachunku za prąd może w 2023 r. sięgnąć od dziesięciu do kilkunastu procent (w zależności od wzrostu opłat dystrybucyjnych) - wyliczają. Taki wzrost rachunków nie byłby bezprecedensowy, co może zaskakiwać, biorąc pod uwagę szokowy wzrost cen na rynku hurtowym. W przeszłości podobne zwyżki opłat za prąd już się zdarzały – nawet dwa lata z rzędu. Przykładowo, w styczniu 2020 r. rachunki gospodarstw domowych za energię były o 7,6 proc. wyższe niż rok wcześniej, a w styczniu 2021 r. ponownie o 10,8 proc. wyższe.

- Przewidywany wzrost cen energii będzie mniejszy niż zakładaliśmy. Według naszych szacunków może on dodać do inflacji zaledwie 0,5 pkt proc. – przewidują ekonomiści z zespołu Piotra Kalisza. To może oznaczać, że średnio w 2023 r. inflacja wyniesie 12,4 proc., o około 1 pkt proc. mniej niż prognozowali dotąd. - W podobnym kierunku działać może ograniczenie skali podwyżek cen energii dla małych i średnich firm, co powinno zmniejszyć presję na przenoszenie kosztów na konsumentów – dodają.

Analitycy z Citi Handlowego podkreślają jednak, że polityka tłumienia wzrostu cen nośników energii (nie tylko prądu, ale też ciepła itp.) dla gospodarstw domowych i innych wrażliwych odbiorców będzie kosztowała rząd około 100 mld zł.

Ceny Energii
Resort klimatu koryguje własny projekt ustawy o cenach energii. Koszty rosną
Ceny Energii
Prezes UOKiK uderza w ustawę o mrożeniu cen energii
Ceny Energii
Mrożenie cen energii droższe niż szacowano. Są kolejne uwagi do projektu
Ceny Energii
Spółki bez rekompensat? Kurs Taurona spada, a inne resorty krytykują projekt
Ceny Energii
Ministra Hennig-Kloska: Bon energetyczny ma złagodzić podwyżkę ceny prądu