Hurtowe ceny gazu, służącego m.in. do produkcji prądu, gwałtownie wzrosły w ciągu ostatnich kilku miesięcy, co oznaczało, że regulator systemu energetycznego Ofgem był zobowiązany do ogłoszenia podwyżek limitów cenowych (taryf) na energię elektryczną. Wyższy limit oznacza, że od kwietnia maksymalny poziom cenowy dla zwyklej taryfy dla odbiorców indywidualnych wzrośnie z 1277 do 1971 funtów rocznie. Dotknie to ok. 18 mln gospodarstw domowych. W przypadku odbiorców opłacających rachunki z góry ceny wzrosną z 1309 do 2017 funtów rocznie. To problem dla 4,5 mln gospodarstw domowych. To już kolejna podwyżka w ostatnich miesiącach. W październiku 2021 r. pułap cenowy został podniesiony o 12 proc. Przy najbliższej okazji, którą będzie waloryzacja, a więc w październiku, limit podniesiony zostanie ponownie.

Czytaj więcej

Prezes Banku Anglii zarabia pół miliona funtów. Mówi pracownikom, by nie żądali podwyżek

Chcą uśmierzyć koszty zakupu energii, ministerstwo finansów ogłosiło, że rachunki za energię dla wszystkich gospodarstw domowych zostaną obniżone o 200 funtów. Będzie to jednak odroczenie płatności. Należność będzie spłacana przez odbiorców w ciągu najbliższych pięciu lat, licząc od kwietnia 2023 r. Wówczas – wedle prognoz – ceny mają spaść. Dodatkowo dla ok. 80 proc. gospodarstw domowych w Anglii podatek lokalny zostanie obniżony o 150 funtów rocznie, natomiast władze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej otrzymają proporcjonalną do całości tej ulgi kwotę, którą będą mogły rozdysponować na pomoc w związku ze wzrostem cen energii.