Eksport rosyjskiego węgla do Indii w pierwszych trzech miesiącach 2024 r spadł o ponad połowę w porównaniu z I kwartałem 2023 roku, do 4,7 mln ton, a do Turcji o prawie połowę do 4,1 mln ton, napisała gazeta „Wiedomosti”. Chiny ograniczyły zakupy rosyjskiego węgla o 16 proc. do 12,9 mln ton. Ponadto Korea Południowa zredukowała zakupy węgla z Rosji 1,7 razy, Japonia — 3,7, a Tajwan — 11 razy.
Czytaj więcej
Od tygodnia nie ma kontaktu z 13 górnikami, którzy pozostali w zawalonej kopalni złota na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Dziś aresztowano dyrektora firmy za łamanie procedur bezpieczeństwa. To nagminna sytuacja w rosyjskim górnictwie.
Niecodzienny skok importu rosyjskiego węgla przez Białoruś
Zastanawiający jest natomiast skokowy wzrost zakupów rosyjskiego węgla przez takie kraje jak Białoruś, dokąd eksport z rosyjskich kopalń wzrósł ponad 38-krotnie i wyniósł 2,2 mln ton. Rośnie też 1,8-krotnie, do 41 tys. ton eksport do Abchazji, zagarniętej przez Kreml części Gruzji, a do Kazachstanu - o 15 proc., do 150 tys. ton.
Te dane można tłumaczyć nie wzrostem faktycznego zapotrzebowania wymienionych krajów i regionów, ale reeksportem rosyjskiego surowca.
Według licznika fińskiej organizacji CERA — wpływów rosyjskich z eksportu głównych surowców, który tyka od napaści Rosji na Ukrainę — do 17 maja najwięcej rosyjskiego węgla importowały Chiny. Dorzuciły z tego tytułu do wojennej kasy Kremla 26,67 mld euro. Indie zapłaciły 9,9 mld euro, Korea Płd. - 8,93 mld euro, a Turcja — 7,38 mld euro.