Jak szacują eksperci z Instytutu Ekonomii Środowiska, kompleksowa modernizacja domu jednorodzinnego o pow. ok. 130 mkw. pozwoli zmniejszyć roczne zużycie energii nawet kilkukrotnie. Dom zużywający przed remontem ponad 200 kWh/mkw./r. po niej może potrzebować nawet mniej niż 70 kWh/mkw/r. Eksperci wskazują, że w okresie grzewczym najwięcej ciepła budynek traci przez źle ocieplone lub niedocieplone ściany, ale sporo ucieka też przez dach oraz okna i drzwi. A to przekłada się na koszty utrzymania domu.
Termodernizacją w smog
– Polskie domy są niczym wampiry energetyczne: ok. 2 mln z 5,5 mln budynków jednorodzinnych nie ma żadnego docieplenia ścian zewnętrznych. Nie tylko zużywają one więcej energii, ale też wytwarzają ją w mało ekologiczny sposób. Nadal prawie 70 proc. domów jednorodzinnych używa do ogrzewania starego kopciucha, do którego wrzucić można praktycznie wszystko – diagnozuje Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego (PAS).
Sytuacja zaczyna się zmieniać w wyniku uchwał antysmogowych, które nakazują wymianę starych źródeł ciepła. Powstał też ogólnopolski program Czyste Powietrze, którego głównym celem jest likwidacja smogu poprzez termomodernizację domów jednorodzinnych i wymianę w nich źródeł ogrzewania.
Według NFOŚiGW prawie połowa rodzin korzystających dotąd z dofinansowania w ramach Czystego Powietrza (ok. 46 proc.) wybierała kondensacyjny kocioł gazowy. Na pompę ciepła decydowało się ok 18 proc. Podobny odsetek beneficjentów wybrał kocioł na pellet.
Taki wybór nie dziwi z uwagi na stosunkowo niskie koszty zakupu kotła gazowego (wraz z wkładem kominowym i zasobnikiem wody użytkowej to kilkanaście tysięcy złotych) i komfort użytkowania, tj. bezobsługowość urządzenia. Problemem – zwłaszcza w mniejszych miejscowościach – może się jednak okazać dostęp do gazu z sieci. Alternatywą może być gaz LPG, ale jest to rozwiązanie droższe i bardziej kłopotliwe, m.in. ze względu na konieczność dbania o stałe dostawy paliwa i konieczność wygospodarowania miejsca na zbiornik. Dlatego część rodzin wybiera nieco droższy niż gazowy kocioł na pellet ze względu na porównywalne w obu urządzeniach koszty eksploatacyjne.