Jak donosi holenderska gazeta De Telegraaf, umowy między Komisją Europejską a „zielonymi” organizacjami pozarządowymi były częścią tzw. „tajnego programu lobbingowego”. Jak informuje gazeta, organizacjom przydzielono cele, „które miały na celu osiągnięcie konkretnych rezultatów lobbingowych zarówno wśród posłów do Parlamentu Europejskiego, jak i państw członkowskich, w celu promowania ambitniejszego programu polityki ekologicznej”.
Czytaj więcej
W tym tygodniu Komisja Europejska oficjalnie przedstawi nowy program na kolejne pięć lat. Jak informują niemiecki "Die Welt" oraz brukselskie "Politico" ma on dotyczyć zerwania z obecną polityką. KE zamiast na klimacie, ma skupić się na odciążeniu gospodarki, co ma być efektem tzw. raportu Mario Draghiego jeszcze z września 2024 r.
Nielegalne lobbowanie za Zielonym Ładem?
Według De Telegraaf Bruksela wykorzystała pieniądze z miliardowego funduszu subsydiów klimatycznych i środowiskowych na swoje działania lobbingowe. Organizacje ekologiczne musiały uzasadnić swoje działania. – Europejskie Biuro Ochrony Środowiska [EEB] – europejska organizacja zrzeszająca organizacje ekologiczne – otrzymało wyraźne zadanie przedstawienia co najmniej 16 przykładów, w których Parlament Europejski wprowadził bardziej ambitne przepisy dotyczące ekologii dzięki wysiłkom lobbingowym EEB – czytamy w artykule. W artykule czytamy także, że Zielony Ład, zainicjowany m.in. przez byłego komisarza UE Fransa Timmermansa, musiał być również „promowany” przez tę organizację parasolową zrzeszającą 185 grup ekologicznych”.
Europosłanka Monika Hohlmeier (Niemcy/Europejska Partia Ludowa), wiceprzewodnicząca parlamentarnej komisji budżetowej, która zainicjowała debatę w tej sprawie w Parlamencie Europejskim, stwierdziła, że doszło do „niewłaściwego przywłaszczenia” funduszy UE, sugerując, że departament ochrony środowiska Komisji Europejskiej (DG ENVI), w rzeczywistości przekazał organizacjom pozarządowym pieniądze specjalnie na lobbing przeciwko rolnikom i innym politykom Komisji. Hohlmeier powiedziała stacji Euronews, że jej obawy pojawiły się, gdy przeanalizowała około 30 umów o dofinansowanie z lat 2022 i 2023 w ramach corocznej kontroli wydatków budżetowych UE przez parlament. Dodała, że zgodnie z pewnymi umowami organizacje pozarządowe miały organizować masowe protesty i masowe wysyłki pocztowe oraz wywierać presję na ustawodawców w przededniu kluczowych głosowań.
Czytaj więcej
Podczas polskiej prezydencji w Radzie UE premier Donald Tusk opowiedział się za wykorzystaniem energetyki jądrowej do produkcji energii elektrycznej. Celem jest uniezależnienie Unii od rosyjskiego gazu oraz próba obniżenia cen energii w Europie.