Węglowy gigant stawia na gaz i panele słoneczne

W najbliższych dekadach zużycie czarnego paliwa będzie spadać. Polska Grupa Górnicza odświeża więc swoją strategię i szuka nowych opcji biznesowych.

Publikacja: 21.01.2019 15:13

Węglowy gigant stawia na gaz i panele słoneczne

Foto: Adobe Stock

Polska Grupa Górnicza, największy producent węgla kamiennego w Unii Europejskiej, pracuje nad zmianą swojej strategii rozwoju. – W zaktualizowanej strategii znajdą się nowe inicjatywy, takie jak projekt zgazowania węgla dla celów chemicznych. Chcemy też obudować nasze hałdy i obiekty panelami fotowoltaicznymi. Przeprowadziliśmy już audyt, który pokazał, gdzie takie instalacje mogą się znajdować – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Rogala, prezes PGG.

W planowanym zakładzie, który produkowałby gaz dla spółek chemicznych, spółka chciałaby przetwarzać co najmniej 1 mln ton węgla rocznie. Koszt inwestycji szacuje na 3–4 mld zł. PGG liczy przy tym na wsparcie ze strony innych inwestorów. W zakładzie możliwe byłoby także spalanie odpadów, co przyniosłoby spółce dodatkowe przychody i otworzyło drogę do pozyskania funduszy unijnych. W II kwartale władze PGG będą rozmawiać na ten temat z samorządami.

Nie tylko PGG

Możliwą budowę podobnych instalacji zgazowania węgla zapowiedziały już inne spółki kontrolowane przez Skarb Państwa. Jeden z takich projektów analizuje chemiczna Grupa Azoty we współpracy z energetycznym Tauronem. Prace trwają od 2017 r. Firmy te w Kędzierzynie-Koźlu chcą produkować z węgla gaz syntezowy, który posłuży Azotom do produkcji chemikaliów. Nakłady na ten cel sięgną 400–600 mln euro. W międzyczasie pojawiały się nieoficjalne informacje, że projekt nie spina się ekonomicznie. Zarząd Azotów za każdym razem odpierał te zarzuty, jednak dotąd nie przedstawił szczegółowych analiz i nie podjął ostatecznej decyzji o realizacji inwestycji.

Pod koniec 2018 r. rozmowy w sprawie uruchomienia takiej instalacji rozpoczęła też Jastrzębska Spółka Węglowa z południowoafrykańskim koncernem Sasol. Obie firmy przeprowadzą niezbędne ekspertyzy dotyczące opłacalności inwestycji.

Kolejny pomysł PGG, a więc inwestycja w fotowoltaikę, kosztować ma około 330 mln zł. PGG chciałaby rozpocząć instalację paneli jeszcze w tym roku. Według naszych nieoficjalnych informacji w dalszych planach jest także pomysł zaangażowania się węglowego giganta w dystrybucję albo montaż urządzeń fotowoltaicznych z chińskim partnerem. Władze PGG nie chcą jednak komentować tych informacji.

Rekordowy import

Na razie jednak głównym biznesem PGG jest produkcja węgla energetycznego. Zarząd nie ujawnia, czy spółce udało się zrealizować plan wydobywczy i jakie były wyniki spółki na koniec 2018 r. Dane ma podać w momencie, gdy swoje wyniki ogłoszą jej akcjonariusze – państwowe firmy energetyczne. Z naszych źródeł wynika natomiast, że produkcja węgla w PGG sięgnęła około 29,7 mln ton. Plan zakładał wydobycie około 30,4 mln ton.

Na polskim rynku brakuje rodzimego surowca, dlatego import czarnego paliwa gwałtownie rośnie i w 2018 r. był rekordowy. Według najnowszych danych Eurostatu od stycznia do listopada do Polski wpłynęło 17,9 mln ton tego surowca. To o 60 proc. więcej niż w tym samym okresie 2017 r. Oznacza to, że wielkość importu w całym 2018 r. może przekroczyć 19 mln ton. Zdecydowana większość zagranicznego paliwa przyjeżdża z Rosji. Do listopada import rosyjskiego węgla wyniósł niemal 12,4 mln ton i był o 65 proc. wyższy niż przed rokiem.

W tej sytuacji zarząd PGG zdecydował się nie oddawać do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) w celu likwidacji zakładu wydobywczego Sośnica. Likwidacja tej kopalni była wpisana do planu pomocy dla polskiego górnictwa zatwierdzonego przez Komisję Europejską. Zamiast tego do SRK trafił nieprodukcyjny majątek zakładu Mysłowice będącego częścią kopalni Mysłowice-Wesoła, który nie widniał na przesłanej do Brukseli liście kopalń przeznaczonych do likwidacji.

Malejące wydobycie w polskich kopalniach to efekt m.in. spadku inwestycji w poprzednich latach spowodowanego kryzysem na rynku węgla. Choć resort energii do tej pory utrzymywał, że jeszcze przez długie lata krajowe spółki górnicze utrzymają produkcję na obecnym poziomie, to inne założenia przedstawił w przesłanym do Komisji Europejskiej krajowym planie na rzecz energii i klimatu. Zgodnie z tym dokumentem krajowe wydobycie czarnego paliwa (bez uwzględnienia węgla koksowego) ma spadać – z 60 mln ton w 2015 r. do 44 mln ton w 2030 r. i 34 mln ton w roku 2040. Ministerialny plan optymistycznie przewiduje też, że Polska z importera węgla kamiennego przekształci się w eksportera netto. Surowiec z zagranicy ma mieć tylko charakter uzupełniający, ale wciąż sprowadzać go będziemy głównie z Rosji.

Więcej na inwestycje

Na 2019 r. władze PGG zapowiadają zwiększenie inwestycji. Nakłady mają przekroczyć 3 mld zł, wobec 2,4 mld zł w 2018 r. – Obecnie skupiamy się na wymianie starego sprzętu, utrzymaniu ścian wydobywczych i udostępnieniu nowych partii, dzięki którym spółka za sześć–siedem lat będzie miała zapewnioną produkcję. Główne projekty to m.in. zbrojenie szybu w kopalni Staszic i prace przy udostępnieniu złoża Imielin Północ, gdzie eksploatacja powinna ruszyć za cztery lata – wylicza Rogala.

Jak ustaliliśmy, inwestycja w nowe złoże Imielin Północ ma zastąpić wcześniejszy pomysł odkupienia od grupy Famur projektu budowy kopalni Przeciszów.

Walka o władzę w JSW

Kolejne zmiany kadrowe oddalone

Obrady rady nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej, które miały się odbyć 21 stycznia w Warszawie, zostały odwołane. W reakcji związki zawodowe odwołały zaplanowaną na ten dzień pikietę przed siedzibą resortu energii. Jak ustaliliśmy, rada miała zająć się m.in. delegowaniem do zarządu węglowej spółki osób ze swojego składu. Na kilka dni przed planowanym posiedzeniem minister energii powołał do rady JSW Roberta Małłka. Nowi członkowie zarządu mieli uzupełnić wakaty, jakie powstały po odwołaniu ostatnio przez radę dwóch wiceprezesów. Poprzednie posiedzenie rady zostało przerwane przez wtargnięcie na salę związkowców, którzy stanęli w obronie odwoływanych członków zarządu. Związkowcy będą teraz rozmawiać o sytuacji JSW z ministrem energii. Sprawą zajmie się też zespół trójstronny ds. bezpieczeństwa socjalnego górników.

Polska Grupa Górnicza, największy producent węgla kamiennego w Unii Europejskiej, pracuje nad zmianą swojej strategii rozwoju. – W zaktualizowanej strategii znajdą się nowe inicjatywy, takie jak projekt zgazowania węgla dla celów chemicznych. Chcemy też obudować nasze hałdy i obiekty panelami fotowoltaicznymi. Przeprowadziliśmy już audyt, który pokazał, gdzie takie instalacje mogą się znajdować – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Rogala, prezes PGG.

W planowanym zakładzie, który produkowałby gaz dla spółek chemicznych, spółka chciałaby przetwarzać co najmniej 1 mln ton węgla rocznie. Koszt inwestycji szacuje na 3–4 mld zł. PGG liczy przy tym na wsparcie ze strony innych inwestorów. W zakładzie możliwe byłoby także spalanie odpadów, co przyniosłoby spółce dodatkowe przychody i otworzyło drogę do pozyskania funduszy unijnych. W II kwartale władze PGG będą rozmawiać na ten temat z samorządami.

Pozostało 85% artykułu
Węgiel
PGE chce dłużej wydobywać węgiel w Turowie. Bez niego grożą nam deficyty mocy
Węgiel
Praca w rosyjskich kopalniach. Pogoń za zyskiem ważniejsza od życia górników
Węgiel
PGE będzie skarżyła decyzję Sądu o uchyleniu decyzji środowiskowej dla Turowa
Węgiel
Fundusz na trudne czas dla JSW będzie działał dłużej
Węgiel
PSE prognozują szybkie pożegnanie z węglem, ale i braki mocy potrzebnej do produkcji prądu