Transneft -rosyjski monopolista w eksporcie ropy i jej produktów, zaczął wypłacać odszkodowania dla firm, które poniosły straty w wyniku otrzymania do Rosjan ropy zanieczyszczonej chlorem systemem rurociągów Przyjaźń. Rosjanie sami ustalili ile zapłacą. Maksymalnie może to być 15 dol. za baryłkę brudnego surowca.
CZYTAJ TAKŻE: „Przyjaźń”: Orlen utajnił kwotę roszczeń za brudną ropę
Z końcem lipca Ukrtransnafta – ukraiński operator Przyjaźni otrzymał 2,3 mln dol., teraz jeszcze 600 tys euro. Girma potwierdziła, że pozwoli to uzupełnić utraconą w kwietniu-maju część dochodu z zatrzymanego tranzytu w kierunku Węgier, Słowacji i Czech.
Skandal z brudną ropą spowodował zmniejszenie przesyłu kierunkiem ukraińskim o 10 proc. od stycznia do lipca. Łącznie przez Ukrainę przepłynęło w tym okresie 7,9 mln ton rosyjskiej ropy.
Pedestrians pass oil storage tanks at the oil refinery, operated by Rosneft OAO, in Tuapse, Russia,/Bloomberg
Na odszkodowania czekają inni poszkodowani – najbardziej białoruski operator a także polski PERN i odbiorcy jak Orlen czy koncerny niemieckie. Odszkodowania domaga się też m.in. rosyjski Rosneft.