Reklama
Rozwiń

Chiński sen Gazpromu. Rosja przyparta do muru

W 2025 r. Rosja planuje zwiększyć dostawy gazu do Chin rurociągiem Siła Syberii do 38 mld m sześc. – poinformował rosyjski wiceminister energetyki Siergiej Moczalnikow. To oznaczałoby pełne wykorzystanie mocy gazociągu. Wciąż nie wiadomo jednak, czy powstanie druga nitka. Chińczycy stawiają Rosjanom trudne warunki, wygląda na to, że niespecjalnie zależy im na projekcie. Tymczasem Gazprom boryka się z dużymi problemami finansowymi.

Publikacja: 26.07.2024 11:11

Chiński sen Gazpromu. Rosja przyparta do muru

Foto: Bloomberg

W ubiegłym roku eksport rurociągiem Siła Syberii do Chin wyniósł 22,7 mld metrów sześciennych, przekraczając plan o 800 mln m sześc. Moczalnikow podał te dane do wiadomości publicznej na posiedzeniu rosyjsko-chińskiej Międzyrządowej Komisji ds. Współpracy Energetycznej. Do 1 lipca tego roku przez Siłę Syberii przepompowano 68 mld m sześc. gazu, licząc od momentu jej uruchomienia. - W przyszłym roku planujemy osiągnąć projektowaną pojemność 38 mld m sześc. – powiedział Moczałnikow cytowany przez agencję TASS. To oznaczałoby, że proces przebiegł zgodnie z zapowiedziami – harmonogram zakładał, że moce docelowe zostaną osiągnięte w połowie lat 20.

W planach jest też kolejny wspólny projekt, Siła Syberii-2. To gazociąg, który ma biec z Rosji do Chin przez terytorium Mongolii. Połączenie miałoby mieć 50 mld m sześc. rocznej przepustowości. Pozwoliłoby przekierować do Azji gaz z zachodniosyberyjskich złóż, skąd surowiec był wysyłany wcześniej do Europy. Chiny stawiają jednak Rosjanom trudne warunki, wykorzystując skomplikowane położenie Moskwy. Jak donosił niedawno „Financial Times”, powołując się na dobrze poinformowane źródła, Pekin żąda cen zbliżonych do cenników rosyjskich i – co gorsza – nie gwarantuje wielkości zakupów. Tymczasem Gazprom ma bardzo niską marżę na sprzedaży błękitnego paliwa w Rosji. Historycznie wynagradzał mu to eksport, z którego pochodziła znacząca część zysków firmy. Sprzedaż surowca Chińczykom na takich warunkach nie byłaby korzystna dla spółki.

Czytaj więcej

Powiedział prawdę o Gazpromie, stracił stołek w parlamencie

W tej sytuacji budowa gazociągu Siła Syberii-2, która – według szacunków – pochłonąć może nawet do 15 mld dolarów, staje pod dużym znakiem zapytania. Gazprom potrzebowałby realizacji pełnego kontraktu, by zrekompensować 75-procentowy spadek eksportu do Europy i Turcji (ze 175 mld m sześc. w okresie przed kryzysem do 45 mld m sześc. w 2023 r.).

Pekin rozdaje karty

Michaił Krutichin, rosyjski analityk sektora naftowo-gazowego w RusEnergy, podkreśla, że Chińczycy mają w ręku wszystkie karty, dlatego dyktują warunki. Zaznaczał, że dojście do wykorzystania mocy na poziomie 50 mld m sześc. rocznie byłoby możliwe za 10-15 lat. - Co będzie z chińskim gazowym rynkiem w perspektywie dziesięciu lat - nikt nie wie. Wygląda na to, że tyle gazu potrzebować nie będą – mówił. Dlatego nie są zbytnio zainteresowani projektem. Poza tym Chiny nie wykazują się entuzjazmem, jeśli chodzi o gazociągi biegnące przez kraje trzecie.

Z kolei z punktu widzenia Gazpromu jest to projekt niekomercyjny. - Inwestycja nigdy się nie zwróci ze względu na cenę, po której Chiny będą kupować gaz. Już cena uzyskiwana dziś za gaz przesyłany Siłą Syberii-1, nie pokrywa nawet wydatków na wydobycie i transport – mówił analityk. Chiny otrzymują duże rabaty i sytuacja ta utrzyma się w przyszłości. Jak podaje Bloomberg, Pekin będzie mógł liczyć na cenniki niższe aż o 28 proc. niż Europa co najmniej do 2027 r.

W połowie maja do Chin poleciała duża delegacja z Moskwy, Władimirowi Putinowi towarzyszyło wiele ważnych osób, ale nie znalazł się w niej szef Gazpromu, co jest wymownym sygnałem. - Chińczycy powiedzieli szczerze, na długo przed tą wizytą - ten gazociąg nie jest nam potrzebny, jeśli chcecie go budować, budujcie na swój rachunek. Może kupimy od was jakieś wolumeny gazu, ale po niskiej cenie (…). Dlatego podpisywanie umów handlowych w obszarze gazu podczas tej wizyty nie było oczekiwane. Z tego względu Miller (szef Gazpromu – redakcja) tam po prostu nie pojechał – powiedział Krutichin.

Czytaj więcej

Miliardy dla rosyjskich oligarchów. Sankcje sankcjami, a ich biznes kwitnie

Rosyjskie media wskazują, powołując się na ekspertów, że alternatywą do budowy Siły Syberii-2 jest magazynowanie dodatkowych wolumenów gazu do czasu, gdy nastąpi zmiana sytuacji na rynkach międzynarodowych, albo sprzedaż gazu w postaci skroplonej, czyli LNG.

Chude lata Gazpromu

Tymczasem Gazprom boryka się z wieloma problemami. W 2023 r. koncern wykazał stratę w wysokości 629 mld rubli (około 7 mld dolarów). Największy spadek zanotowano w segmencie gazowym, którego przychody zmniejszyły się z 87 do 50 mld dolarów. W obszarze elektroenergetycznym i naftowym widoczne były niewielkie wzrosty. W minionym roku wydobycie firmy spadło do historycznego minimum (o 13 procent, do 359 mld m sześc.).

Strata finansowa to efekt utraty znacznej części europejskiego rynku i spadku cen surowca po rekordowym pod tym względem 2022 r. W zeszłym roku rosyjski eksport gazociągowy do Europy wyniósł nieco ponad 26 mld m sześc. Dla porównania w 2021 r., czyli jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę, było to blisko 150 mld m sześc.

Ten rok przyniesie poprawę?

Filip Rudnik, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, ocenia w analizie dla OSW, że w bieżącym roku wyniki koncernu poprawią się ze względu na wzrost sprzedaży zagranicznej. - Rosjanie eksportują obecnie większe wolumeny aniżeli w roku ubiegłym – i to na wszystkich kierunkach. W pierwszym kwartale tego roku rosyjski monopolista wyeksportował do Europy za pośrednictwem Ukrainy i europejskiego odcinka gazociągu TurkStream blisko 7,9 mld m sześc. gazu, podczas gdy w analogicznym okresie 2023 r. – ok. 5,5 mld m sześc. Sprzedaż rośnie również na prowadzącym do Chin połączeniu Siła Syberii; ogółem przesył tym szlakiem ma się zwiększyć w bieżącym roku o 8 mld m sześc. względem 2023 r. - napisał.

Zaznaczył też, że zapowiedziano wzrost eksportu do państw Azji Centralnej. Nie można również wykluczyć zwyżki sprzedaży do Turcji, gdzie przepustowość gazociągów BlueStream i TurkStream wykorzystywana jest w dwóch trzecich, nadal dostępne jest ok. 10 mld m sześc. Zwiększenie obecności Gazpromu na rynkach azjatyckich nie zrekompensuje jednak utraty rynku europejskiego, bo eksport w tym kierunku jest mniej opłacalny, a odbiorcy - bardziej asertywni.

Czytaj więcej

Gazprom znalazł zaskakującego klienta. Był na celowniku Rosji od agresji na Ukrainę

Według analityka, dalsza poprawa sytuacji finansowej Gazpromu od 2025 r. pozostaje niepewna, a odbudowa utraconej potęgi – nierealna bez wzmocnienia obecności na dochodowym rynku europejskim. W dodatku w 2024 r. wygasa umowa tranzytowa między Gazpromem a ukraińskim Naftohazem (przez Ukrainę Rosja eksportuje około połowy wolumenu kierowanego w tej chwili do Europy). Jeśli nie uda się porozumieć w tej sprawie, rosyjskiemu gigantowi pozostanie tylko jedna trasa eksportu gazu rurociągowego do UE - poprzez bułgarski odcinek TurkStreamu o przepustowości 15,75 mld m sześc. rocznie.

W czerwcu Gazprom podpisał długoterminowe kontrakty z Kazachstanem na tranzyt gazu do Uzbekistanu i Kirgistanu na lata 2025-2040. Nie jest to jednak umowa, która rozwiązałaby problemy koncernu. W grę wchodzi eksport do tych krajów na poziomie maksymalnie 12 mld m sześc. Do tego – jak podawał wcześniej dziennik „Kommiersant”, powołując się na opinie analityków - marże tych kontraktów będą również niższe niż umów europejskich.

W ubiegłym roku eksport rurociągiem Siła Syberii do Chin wyniósł 22,7 mld metrów sześciennych, przekraczając plan o 800 mln m sześc. Moczalnikow podał te dane do wiadomości publicznej na posiedzeniu rosyjsko-chińskiej Międzyrządowej Komisji ds. Współpracy Energetycznej. Do 1 lipca tego roku przez Siłę Syberii przepompowano 68 mld m sześc. gazu, licząc od momentu jej uruchomienia. - W przyszłym roku planujemy osiągnąć projektowaną pojemność 38 mld m sześc. – powiedział Moczałnikow cytowany przez agencję TASS. To oznaczałoby, że proces przebiegł zgodnie z zapowiedziami – harmonogram zakładał, że moce docelowe zostaną osiągnięte w połowie lat 20.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Surowce i Paliwa
Daniel Obajtek złożył dwa wnioski do prokuratury ws. Orlenu
Surowce i Paliwa
Orlen pozywa Daniela Obajtka. Chce zwrotu środków, które miały trafiać na prywatne cele
Surowce i Paliwa
RFNBO to paliwo przyszłości
Surowce i Paliwa
Thyssenkrupp w potrzebie. Rząd Niemiec przyjdzie z pomocą
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Surowce i Paliwa
Kanadyjski sektor ropy i gazu zakładnikiem polityki handlowej Trumpa
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku