Kamienie zamiast niklu na składzie Londyńskiej Giełdy Metali

W magazynach Londyńskiej Giełdy Metali w Rotterdamie znaleziono worki z polnymi kamieniami zamiast brykietów niklowych. Magazynem zarządza firma, która wcześniej była własnością Glencore - spółki do aneksji Krymu kontrolowanej przez jednego z najbliższych oligarchów Putina.

Publikacja: 19.03.2023 14:15

Londyńska Giełda Metali

Londyńska Giełda Metali

Foto: Chris J. Ratcliffe/Bloomberg

Londyńska Giełda Metali (LME) znalazła w magazynie w Rotterdamie worki z kamieniami zamiast niklu. Agencja Bloomberg informuje, że magazynem zarządza firma Access World. Firma była wcześniej własnością Glencore Plc i według doniesień została przejęta przez Global Capital Merchants Ltd w styczniu.

Glencore to zarejestrowana w Szwajcarii firma, którą do marca 2014 r kontrolował miliarder Giennadij Timczenko, człowiek w kręgu najbliższych ludzi Putina. Spółka miała monopol na handel ropą z państwowego Rosnieftu, kierowanego przez innego człowieka Putina - Sieczina. Timczenko spółkę sprzedał szwedzkiemu wspólnikowi dzień przed tym jak sam został objęty sankcjami Zachodu.

Czytaj więcej

Największy na świecie koncern wydobywczy przyznał się do korupcji

Bloomberg pisze, że Access World zbadał i odkrył, że worki z „niklem” były częścią dziewięciu kontraktów (54 tony metalu). Dziewięć zamówień magazynowych zostało unieważnionych, a ich właściciel powiadomiony. Giełda londyńska nie podaje jego danych. Trefny metal jest rejestrowany w magazynie LME od początku 2022 roku – podało jedno ze źródeł. Przedstawiciele Access World i Glencore odmówili agencji komentarza.

System LME jest uważany za bezpieczny 

Giełda tworzy własne zamówienia magazynowe i cyfrowo przenosi ich własność. Firmy magazynowe sprawdzają towary w momencie ich przybycia, w tym poprzez ważenie worków.

LME stwierdziło jednak, że worki z niklem wyraźnie nie miały oczekiwanej wagi, co sugeruje, że magazyn ich nie zważył. Giełda poprosiła licencjonowanych operatorów o ponowne sprawdzenie gwarantowanego niklu.

W lutym wyszło na jaw, że sprzedawca metali z Indii oszukał jednego z największych handlarzy surowcowych na świecie na 0,5 mld dolarów. Oszustwo odkryła Grupa Trafigura. Wyrywkowa kontrola wykazała, że ​​w pojemnikach z niklem nie było niklu: dostawca załadował tańszy surowiec – zwykłą stal. W rezultacie straty Trafigury wyniosły prawie 600 milionów dolarów.

Według Bloomberga nikiel jest najczęściej wykorzystywany do oszustw. To drogi materiał (według danych z końca lutego tona na Londyńskiej Giełdzie Metali kosztowała ponad 27 tys. dolarów), a kontrola transportu jest słaba ze względu na dużą sprzedaż.

Surowce i Paliwa
Rosyjski eksport nie istnieje bez kopalin. Jest najniższy od siedmiu lat
Surowce i Paliwa
Orlen wypłaci rekordową dywidendę i zwiększy wartość inwestycji
Surowce i Paliwa
Krzysztof Galos, główny geolog kraju: W Polsce nie ma złóż metali ziem rzadkich
Surowce i Paliwa
Umowa Zełenski-Trump: ukraińskie media publikują cały dokument
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Surowce i Paliwa
Nie będzie na razie kobaltu z Konga, bo jest zbyt tani