Operator rosyjskiego gazociągu przez Bałtyk – spółka Gazpromu – Nord Stream 2 AG, poinformował europejskich partnerów o posiadaniu wystarczających środków finansowych na ten projekt – powiedział Thilo Wieland, członek zarządu Wintershall Dea odpowiedzialny za działalność firmy w Rosji, Ameryce Łacińskiej i gazowe projekty transmisyjne. Wcześniej niemiecki koncern ogłosił zakończenie finansowania projektu. Tłumaczył to amerykańskimi sankcjami. Teraz Niemcy zmieniają front.
„Zobowiązaliśmy się zapewnić finansowanie w wysokości 950 mln euro, do tej pory przekazaliśmy 730 mln euro. Wtedy operator projektu (Gazprom -red) poinformowała nas, że te środki są wystarczające” – powiedział Wieland podczas okrągłego stołu zorganizowanego przez firmę. Nie skomentował jednak harmonogramu projektu, który jest opóźniony o rok, z czym wiążą się też rosnące koszty.
Bloomberg
Niemcy zapewniają, że mają pełne zaufanie do Gazpromu, iż gazociąg zostanie ukończony. Nie wiadomo dokładnie, ile dotąd wpłacili pozostali uczestnicy budowy. Koncerny zdawkowo o tym informują. W kwietniu 2017 r Nord Steram 2 AG oraz Engie, OMV , Royal Dutch Shell, Uniper i Wintershall podpisały porozumienie o współfinansowaniu Nord Stream-2.
„Pięć europejskich koncernów zobowiązuje się udostępnić długoterminowe finansowanie 50 proc. wartości projektu, który na dziś oceniany jest na 9,5 mld euro. Wkład każdego koncernu wyniesie 950 mln euro. Jedynym akcjonariuszem spółki Nord Stream AG pozostanie Gazprom”.