Dziesiątki obiektów infrastruktury naftowej w portach Europy Zachodniej zostały zaatakowane przez hakerów, donosi BBC. O ataku po raz pierwszy poinformował niemiecki Oiltanking, który zarządza 11 magazynami o pojemności 2,375 mln metrów sześciennych w Berlinie, Frankfurcie nad Menem, Karlsruhe i 8 innych miastach.
Firma ogłosiła działanie siły wyższej (force majeure) 1 lutego i poinformowała, że jej obiekty działają z „ograniczoną” wydajnością. Atak na Oiltanking spowodował problemy z załadunkiem tankowców, które w większości odbywa się automatycznie, powiedzieli Platts handlowcy na rynku niemieckim.
Według nich opóźnienia w dostawach dotknęły wielu znaczących dostawców produktów naftowych w Niemczech. Aral, największy operator stacji benzynowych w Niemczech, który zarządza 2,3 tys. stacji w całym kraju, musiał szukać alternatywnych źródeł dostaw, pisze agencja Reuters.
Czytaj więcej
Rok 2021 był rekordowy pod względem liczby przeprowadzonych na świecie cyberataków. W 2022 będzie...
Kolejny zaatakowany został belgijski SEA-Invest, który miał problemy z pracą we wszystkich portach – od Europy po Afrykę, w tym w największym naftoporcie w Antwerpii. Holenderska firma Evos odnotowała problemy w pracy trzech obiektów, w tym magazynu na Malcie. Przedstawiciel firmy powiedział, że w związku z problemami z infrastrukturą IT, pojawiły się opóźnienia w wysyłce produktów naftowych