Tak wielki skok cen ropy jest reakcją inwestorów na amerykański pomysł wprowadzenia embarga na rosyjską ropę. - Rozmawiamy teraz z naszymi europejskimi partnerami i sojusznikami, by przyjrzeć się w sposób skoordynowany możliwości wprowadzenia zakazu importu rosyjskiej ropy i jednocześnie upewnienia się, że mamy wciąż wystarczającą podaż ropy na rynkach światowych. Są prowadzone na ten temat bardzo aktywne dyskusje - stwierdził w wywiadzie dla CNN Antony Blinken, amerykański sekretarz stanu.
Nancy Pelosi, przewodnicząca Izby Reprezentantów, napisała w liście do demokratycznych kongresmenów, że trwają prace nad ustawą zakazującą importu rosyjskiej ropy do USA i blokującej Rosji uczestnictwo w Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Ethan Harris, główny ekonomista Bank of America, napisał, że odcięcie dostępu dużej części rosyjskiej ropy (5 mln baryłek dziennie) na rynki, może skutkować wzrostem cen surowca nawet do 200 USD za baryłkę.
Drożejąca ropa mocno wystraszyła inwestorów na giełdach azjatyckich. Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu tracił podczas poniedziałkowej sesji ponad 3 proc., japoński Nikkei 225 zniżkował o prawie 3 proc., a koreański Kospi spadał o ponad 2 proc.
Czytaj więcej
Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że Stany Zjednoczone współpracują ze swoimi sojusznikami w Europie w celu rozważenia możliwości wprowadzenia zakazu importu rosyjskiej ropy naftowej, aby jeszcze bardziej uderzyć w Moskwę za inwazję na Ukrainę.