Rosja będzie krajem bez ropy

Ropy w złożach Rosji starczy jeszcze na 30 lat. Największy dostawca tego surowca na rynek europejski sam będzie importował ropę.

Publikacja: 27.02.2019 11:20

Rosjanie też zmniejszą wydobycie

Rosjanie też zmniejszą wydobycie

Foto: Bloomberg

To szokujące dane, ale ponieważ przytacza je minister energetyki Rosji, trzeba je brać na poważnie.

– Nasze zapasy ropy na dziś – mówię o kategorie B i C (czy rozpoznane i potwierdzone odwiertami próbnymi – B i nowe złoża potwierdzone badaniami geologicznymi lub tylko odkryte – C -red) wynoszą 29 miliardów ton. Co prawda i one dzielą się na komercyjnie opłacalne i nieopłacalne. Opłacalność zależy od nas, jaki mamy system opodatkowania branży. Przy obecnym systemie podatkowym (w Rosji-red) blisko 15 mld ton to ropa opłacalna w wydobyciu. Ponieważ w minionym roku wypompowaliśmy 556 mln ton, to łatwo policzyć, że ropy starczy nam na około 30 lat. Oczywiście mówię o złożach opłacalnych w eksploatacji – stwierdził Aleksandr Nowak w wywiadzie dla Gazeta.ru.

Minister zapewnił, że od kilku lat bilans zasobów pozostaje nie zmieniony, ale niepokojące jest, że nowe odkrywane złoża są małe i najczęściej trudne w eksploatowaniu; dużych złóż Rosjanie znajdują jak na lekarstwo. A tak naprawdę nie odkrywają ich w ogóle. Ostatnie zostały znalezione jeszcze w czasach ZSRR.

Licencje na ostatnie trzy wielkie złoża lądowe Rosji zostały sprzedane przez państwo siedem lat temu. Największe – złoże Imiłorskiego (193 mln t ropy i 24 mld m3 gazu) w okręgu Chansy-Mansyjskim dostał Łukoil za 1,64 mld dol.

Złoże Szpilmana (146 mln t i 14 mld m3) padło łupem prywatnego Surgutneftiegazu (cena sięgnęła 1,5 mld dol.) a najmniejsze – Łodocznoje dostał TNK-BP (należy teraz do Rosneft) za 150 mln dol..Jego zasoby to 43 mln t ropy i 70 mld m3 gazu.

Tym samym w Rosji nie ma już więcej rozpoznanych wielkich złóż lądowych ropy. Nowe pokłady kopalin są na podmorskim szelfie Rosji – pod dnem lodowatych mórz rosyjskiej północy – Karskim, Peczorskim, Łaptiewów, Wschodni-Syberyjskim, Ochockim.To złoża tzw. federalnego znaczenia, do których w Rosji zalicza się ropę (złoża od 70 mln t), gaz (od 50 mld m3), złoto od 50 t i miedź od 500 tys. ton.

Jednak wymagają one ogromnych pieniędzy oraz dostępu do zachodnich technologii wydobycia z dna morskiego. Posiadający licencje Gazprom i Rosneft zawarły alianse z zagranicznymi koncernami z USA, Norwegii i Holandii, ale aneksja Krymu skutkująca zachodnimi sankcjami zerwała tą współpracę.

Nie zabraknie światu natomiast rosyjskiego gazu. Dziś zasobów wystarczy na co najmniej jeden wiek.

To szokujące dane, ale ponieważ przytacza je minister energetyki Rosji, trzeba je brać na poważnie.

– Nasze zapasy ropy na dziś – mówię o kategorie B i C (czy rozpoznane i potwierdzone odwiertami próbnymi – B i nowe złoża potwierdzone badaniami geologicznymi lub tylko odkryte – C -red) wynoszą 29 miliardów ton. Co prawda i one dzielą się na komercyjnie opłacalne i nieopłacalne. Opłacalność zależy od nas, jaki mamy system opodatkowania branży. Przy obecnym systemie podatkowym (w Rosji-red) blisko 15 mld ton to ropa opłacalna w wydobyciu. Ponieważ w minionym roku wypompowaliśmy 556 mln ton, to łatwo policzyć, że ropy starczy nam na około 30 lat. Oczywiście mówię o złożach opłacalnych w eksploatacji – stwierdził Aleksandr Nowak w wywiadzie dla Gazeta.ru.

Ropa
Czy świat zaleje tańsza amerykańska ropa?
Ropa
Kreml tworzy groźny megakoncern naftowy. Putin przejmuje kontrolę
Ropa
Pożegnanie z ropą nie nastąpi tak szybko
Ropa
Oligarcha wieszczy bardzo tanią ropę z powodu wygranej Trumpa
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ropa
Stoją trzy rafinerie w Rosji. Nie mają części na remont