Reklama

Łukaszenko: Białoruś obejdzie się bez rosyjskiej ropy

Mińsk jest gotowy importować dużo droższą ropę spoza Rosji. Prezydent tłumaczy to chęcią uzyskania „niezależności energetycznej”.

Publikacja: 03.02.2017 13:02

Łukaszenko: Białoruś obejdzie się bez rosyjskiej ropy

Foto: AFP

Na dzisiejszej specjalnej konferencji prasowej Aleksandr Łukaszenko zapowiedział, że Białoruś nie ugnie się przed Rosją i zarzucił sąsiadowi stosowanie zasady nierównych cen i warunków w Euroazjatyckim Związku Gospodarczym (EAZG).

„Dlaczego chwytają nas za gardło? Bez rosyjskiej ropy się obejdziemy. Oczywiście będzie nam ciężko. Jarosław Romańczuk (były kandydat na prezydenta Białorusi i znany liberalny ekonomista-red), powie, że to jest nierentowne, nieefektywne, ale wolność, niezależność – to jest bardzo rentowne i nie wyceni się tego żadnymi pieniędzmi i liczbami” – cytuje agencja Prime.

Łukaszenko dojrzał do energetycznej niezależności dopiero, kiedy Moskwa zdecydowanie zażądała spłaty ogromnego zadłużenia za dostarczony gaz. Od 2016 r białoruskie władze domagały się dla siebie ceny importowanego gazu równej obowiązującej w Rosji. I to pomimo, ż Białoruś płaciła najmniej ze wszystkich klientów Gazpromu. Rząd ma jednak pustki w funduszu rezerwowym i starał się ugrać w Moskwie jeszcze niższe opłaty.

– Płaciliśmy 107 dol. za 1000 m3 a powinniśmy 83 dol. (to cena na krajowym rynku rosyjskim) – dodał Łukaszenko.

Gazowy dług przekroczył już 0,5 mld dol., więc Łukaszenko mówi, że wskutek „nierównych cen i warunków narzucanych przez Rosję w EAZG, Białoruś straciła 15 mld dol.

Reklama
Reklama

Białoruś cały potrzebny gaz importuje z Rosji. Podobnie całą przerabianą w swoich rafineriach ropę (ok. 21 mln t rocznie). Wyprodukowane paliwa i produkty naftowe są głównym źródłem dochodów z eksportu białoruskiego budżetu, bo Mińsk sprzedaje je w Europie dużo taniej aniżeli inni producenci.

Moskwa ograniczyła już eksport swojej ropy na Białoruś zmniejszając je z 5,3 mln t na kwartał do najpierw 3,5 mln ton a potem do 3 mln ton. Mińsk odpowiedział podniesieniem taryf na tranzyt rosyjskiej ropy rurociągiem Przyjaźń.

Na dzisiejszej specjalnej konferencji prasowej Aleksandr Łukaszenko zapowiedział, że Białoruś nie ugnie się przed Rosją i zarzucił sąsiadowi stosowanie zasady nierównych cen i warunków w Euroazjatyckim Związku Gospodarczym (EAZG).

„Dlaczego chwytają nas za gardło? Bez rosyjskiej ropy się obejdziemy. Oczywiście będzie nam ciężko. Jarosław Romańczuk (były kandydat na prezydenta Białorusi i znany liberalny ekonomista-red), powie, że to jest nierentowne, nieefektywne, ale wolność, niezależność – to jest bardzo rentowne i nie wyceni się tego żadnymi pieniędzmi i liczbami” – cytuje agencja Prime.

Reklama
Ropa
Naftociąg Przyjaźń stanął. Spokój na Słowacji, histeria na Węgrzech
Ropa
Donald Trump: Nie będzie karnych ceł na Chiny za zakup rosyjskiej ropy. Na razie
Ropa
Węgierski minister słownie napadł na Ukrainę. Zareagowali internauci
Ropa
Rosja zarabia coraz mniej na ropie. Co przyniosą kolejne lata?
Ropa
OPEC+ zwiększa wydobycie ropy: decyzja związana z presją USA na Indie
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama