Startuje „Moje Ciepło”. Ma rozruszać rynek pomp ciepła

NFOŚiGW oraz ministerstwo klimatu i środowiska uruchomiło program dopłat do montażu i zakupu pomp ciepła "Moje ciepło" o wartości 600 mln zł. O wsparcie dla instalacji takiego źródła mogą wystąpić właściciele nowych domów jednorodzinnych. Zdaniem eksperta, już teraz widać wyraźny wzrost zainteresowania takim systemem ogrzewania.

Publikacja: 06.05.2022 20:04

Startuje „Moje Ciepło”. Ma rozruszać rynek pomp ciepła

Foto: Studio Harmony/AdobeStock

Program, ruszył 29 kwietnia 2022 r., jednak dopiero 6 maja oficjalnie zaingerowano jego start. Środki na ten program pochodzą z unijnego Funduszu Modernizacyjnego dla polskiej energetyki. Nabór wniosków prowadzony będzie w trybie ciągłym, do wyczerpania dedykowanej puli. Potrwa do 31 grudnia 2026 r. – Pompy ciepła mogą być też uzupełnieniem do domowej fotowoltaiki, które zostały zainstalowane w mocy większej niż zapotrzebowanie. Może to być więc dobry pomysł na zagospodarowanie dodatkowej, niewykorzystanej mocy – poinformowała minister klimatu i Środowiska Anna Moskwa.

Wielkość wsparcia i warunki

Formą wsparcia udzielanego w ramach tego programu ma być dotacja do 30 proc. kosztów kwalifikowanych w zależności od rodzaju zastosowanej pompy ciepła: w przypadku powietrznej pompy ciepła będzie to maksymalnie 7 tys. zł, w przypadku gruntowej pompy ciepła to maksymalnie 21 tys. zł. W programie natomiast uwzględniono Karta Dużej Rodziny, która podwyższa poziom dotacji. Zwiększa ona z 30 do 45 proc. wysokość kosztów kwalifikowanych podlegających zwrotowi.

Beneficjentami programu będą mogły być osoby fizyczne - właściciele bądź współwłaściciele jednorodzinnych domów, ale wyłącznie nowych. Narodowy Fundusz poinformował, że o dotację na pompę ciepła będą mogli starać się też właściciele domów jednorodzinnych, w odniesieniu do których złożono już zawiadomienie o zakończeniu budowy lub wniosek o pozwolenie na użytkowanie - pod warunkiem jednak, że nie nastąpiło to wcześniej niż 1 stycznia 2021 r.

Dlaczego tylko nowe budynki?

Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła tłumaczy w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że warunek dotyczący nowych budynków, jaki jest zapisany w programie ma na celu nadać nowy standard energetyczny nieruchomości, które będą oddawane do użytku w kolejnych latach. – Program ten realizuje projekt unijnej dyrektywy o efektywności energetycznej budynków jako budynek zeroemisyjny ZEB. Parametry efektywności energetycznej tam ujęte – a więc wyższy standard – powoduje, że wsparcie finansowe może w ramach tego programu trafić tylko do nowych budynków – tłumaczy prezes.

Rośnie zainteresowanie pompami ciepła

Lachman podkreśla, że od momentu wybuchu wojny na Ukrainie, klienci coraz częściej wybierają pompy ciepła odchodząc od gazu. – Widać na przykładzie wniosków o dotacje w ramach programu Czyste Powietrze. Od momentu wybuchu wojny, nowe wnioski o dotacje w ramach tego programu na wymianę źródeł ciepła stanowią już 39 proc. całej puli złożonych wniosków w marcu 2022 r. Rok wcześniej było to dwa razy mniej. To pokazuje, że to przyspieszenie następuje także w Polsce – mówi.

Dla rynku produkcji pomp ciepła w Polsce i ich dostępności kluczową sprawę będzie miał jednak rynek niemiecki. – W efekcie nowych przepisów w Niemczech, we wszystkich nowych budynkach i modernizowanych musi być 65 proc. udział OZE. Oznacza to, wzrost popytu na pompy ciepła. O ile w 2021 r. branża pomp ciepła w Niemczech była w stanie zapewnić 150 tys. instalacji to w 2024 r. może ich być nawet 700 tys. To będzie kluczowa dla zmiana w sektorze ogrzewania budynków, także dla Polski, która może być jednym z głównych rynków produkujących te instalacje. Nowy program Moje Ciepło zwiastuje, że zmiany przyśpieszą także w Polsce – podkreśla ekspert.

Program, ruszył 29 kwietnia 2022 r., jednak dopiero 6 maja oficjalnie zaingerowano jego start. Środki na ten program pochodzą z unijnego Funduszu Modernizacyjnego dla polskiej energetyki. Nabór wniosków prowadzony będzie w trybie ciągłym, do wyczerpania dedykowanej puli. Potrwa do 31 grudnia 2026 r. – Pompy ciepła mogą być też uzupełnieniem do domowej fotowoltaiki, które zostały zainstalowane w mocy większej niż zapotrzebowanie. Może to być więc dobry pomysł na zagospodarowanie dodatkowej, niewykorzystanej mocy – poinformowała minister klimatu i Środowiska Anna Moskwa.

Pozostało 85% artykułu
Nowa Energia
Bruksela wszczęła postępowania wobec chińskich producentów fotowoltaiki
Materiał Partnera
Energia jest towarem, ale nie musi skokowo drożeć
Materiał Partnera
Przed nami zielony rok
Nowa Energia
Szczyt klimatyczny w Dubaju. Spektakularny zgrzyt na start, dalej też ciekawie
Nowa Energia
Globalna superpotęga energetyczna rodzi się na naszych oczach