Jego zdaniem, rok gazowy w Niemczech zaczyna się w październiku, dlatego też niemiecka spółka od tego czasu na dobre będzie działać na tamtejszym rynku. – Zakładamy, że będzie sprzedawać gaz zarówno bezpośrednio do tamtejszych odbiorców, jak również operować na rynku hurtowym i giełdowym – tłumaczy wiceprezes Hinc. – Planujemy rozszerzoną działalność, a nie tylko sprzedaż gazu, jaki PGNiG wydobędzie ze złóż norweskich (Skarv), w których ma udziały.
Dlatego w planach przyjęto założenie, że niemiecka spółka będzie w rocznym obrocie miała nawet 500-700 mln m
3
rocznie – w pierwszym okresie działalności, a potem – nawet miliard metrów.
Działalność handlową w Niemczech PGNiG traktuje jako jeden ze sposobów na poparte pozycji rynkowej, gdy po uwolnieniu rynku w Polsce może stracić część udziałów w nim. – Liczymy się z takim scenariuszem – przyznał wiceprezes Hinc.