W tym roku udział niezależnych producentów w rosyjskim rynku gazu wyniesie rekordowe 26,8 proc. (98,5 mld m sześc.) – poinformował wiceprezes Gazpromu Walerij Gołubiew. Jeszcze trzy lata temu było to ok. 20 proc.
Analitycy oceniają, że w rzeczywistości niezależne firmy wydobędą w tym roku więcej, niż podaje Gazprom, bo ok. 140 mld m sześc. Część z nich bowiem sprzedaje gaz poza systemem magistrali, którymi niepodzielnie włada Gazprom.
Na przykład, jak podaje agencja Interfaks, w obwodzie swierdłowskim 100 proc. rynku gazu opanowały firmy niezależne, w keremowskim – 95 proc., w Kraju Permskim na Uralu – 70 proc. – Taka sytuacja jest na rękę monopoliście, który kilka lat temu publicznie głosił, że chciałby się zajmować eksportem, na który ma w Rosji monopol. Eksportowe ceny są bowiem cztery – pięć razy wyższe od tych na rosyjskim rynku. W minionym roku w Rosji cena gazu wynosiła średnio 77 dol./1000 m sześc., a w Unii 246 dol. – mówi „Rz" Aleksandr Razuwajew, ekspert rynku gazu i ropy. Podkreśla, że żadnej konkurencji na rosyjskim rynku gazu nie ma i nie będzie, dopóki to Gazprom rządzi rosyjskimi gazociągami.
– Koncern pozostaje poza wszelką kontrolą, jeżeli chodzi o to, kogo i na jakich zasadach dopuszcza do sieci przesyłu. Dlatego inni mający duże złoża gazu, np. Rosnieft, nie inwestują w wydobycie. Największy konkurent na krajowym rynku Novatek inwestuje natomiast w zakład produkcji gazu skroplonego na półwyspie Jamał. I jest to realne zagrożenie dla interesów Gazpromu. Mając LNG, nie trzeba prosić Gazpromu o udostępnienie gazociągów – dodaje Razuwajew.
Gaz jest w rosyjskim przemyśle paliwem najtańszym, ale największe koncerny wciąż szukają alternatywnych dostawców. – Gazprom traci klientów za granicą, a jego szefowie publicznie lekceważą działania innych krajów dążących do znalezienia zamienników dla rosyjskiego gazu, takich jak gaz łupkowy. A to może się okazać fatalne w skutkach. Gazprom inwestuje w kolejne gazociągi, ale nie wiadomo, czy za kilka lat będzie miał dość klientów i gazu, by je zapełnić – ostrzega Aleksandr Razuwajew.