To wnioski z raportu przygotowanego przez Schneider Electric, zaprezentowanego podczas sopockiego forum. Jaroslav Zlabek, prezes Schneider Electric Polska, uważa, że popyt na energię będzie rósł bez względu na kryzys, a wraz z nim trzeba ograniczyć emisję dwutlenku węgla, dlatego nowy model zarządzania energią będzie konieczny. – Sieci muszą być bardziej inteligentne, dzięki temu można zaoszczędzić 14 – 15 proc. wydatków na energię – przekonywał. – Ale potrzebne są regulacje i trzeba zachęcić użytkowników do oszczędzania energii, ujednolicać rynek w Europie.
Uczestnicy debaty zgodnie przyznali, że wielkim wyzwaniem jest zmotywowanie ludzi, by zmienili swoje dotychczasowe przyzwyczajenia. Profesor Anders Larsen z Roskilde University przyznał, że w Danii powstał system inteligentnych domów, ale nie cieszył się popularnością. – Okazuje się, że trzeba przekonać konsumentów, iż to prowadzi do oszczędności – stwierdził. – Według europejskich badań odbiorca w Unii musi mieć pewność, że zaoszczędzi minimum 80 euro, by chciał się zainteresować na przykład zmianą dostawcy lub innymi działaniami prowadzącymi do efektywności.
200 mld euro to koszty niezbędnych inwestycji w sieci energetyczne w Unii Europejskiej
Zdaniem Bartosza Wojszczyka z GE Energy jest wiele przykładów na to, że firmy nie były w stanie przekonać odbiorców do nowych rozwiązań, bo liczy się dla nich wartość dodana, a nie szczegóły automatyki.
Na świecie realizowanych jest 600 projektów dotyczących inteligentnych systemów, mówi się, że warte są ok. 200 mld dol.